cytaty z książki "Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Często ignoruje się lub neguje ciemne aspekty wiary. Nie istnieje chyba jednak potężniejsza od religii siła, która motywowałaby do zachowań okrutnych i nieludzkich (czy też, posługując się określeniem z wokabularza wierzących, do czynienia zła). Kiedy pada hasło „przemoc na tle religijnym”, wielu Amerykanów odruchowo myśli o islamskim fundamentalizmie – fakt mało zaskakujący po atakach na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września – ale najokrutniejszych zbrodni w imię Boże dopuszczali się ludzie wszystkich wyznań, odkąd tylko pojawiła się idea boskości. Mahomet nie jest jedynym prorokiem, którego słowa wykorzystywano do usprawiedliwiania barbarzyństwa: historia zna pełno chrześcijan, żydów, hinduistów, sikhów, buddystów, a nawet rodowitych Amerykanów, którzy w świętych księgach znaleźli wezwanie do mordowania niewinnych.
Wiara stanowi przeciwieństwo rozumu; wyrzeczenie się racjonalności to istota każdego doświadczenia duchowego. Kiedy zaś fanatyzm religijny zajmuje miejsce racjonalnego wnioskowania, przestają obowiązywać jakiekolwiek reguły. Wszystko może się wydarzyć.
Wierni, żarliwi mormoni, którzy ośmielają się zadawać kłopotliwe pytania o doktrynę lub dzieje Kościoła, ryzykują ekskomunikę i ostracyzm. Rada Prezydenta powołała nawet wewnętrzną komisję śledczą o stosownie orwellowskiej nazwie Komisja Umacniania Członków Kościoła, gromadzącą dane na temat osób krytycznie nastawionych wobec mormonizmu. Kieruje nią dwóch członków Kworum Dwunastu Apostołów.
Według jakich kryteriów demokratyczne państwo respektujące swobody religijne ma określać, czyje pozaracjonalne przekonania są akceptowalne i godne szacunku, a czyje są obłąkańcze?
Oczywiście żadna religia nie może dowieść swojej „prawdziwości”. U podstaw każdego z wielkich systemów wiary leżą mity i cuda (...).
W każdej minucie ponad sześćdziesiąt tysięcy mormońskich misjonarzy na całym świecie (ściśle nadzorowanych przez władze Kościoła w Utah) próbuje nawracać niewiernych. Wierzą, że Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich to „jedyny prawdziwy Kościół”, a wszystkie inne religie uważają za fałszywe. Jeśli Kościół chce przekonać ludzi, że wiara mormońska jest słuszna, a doktryna ogłoszona przez Josepha Smitha faktycznie pochodzi od Boga, powinien moim zdaniem udostępnić swoje archiwa wszystkim zainteresowanym, zachęcając do zapoznawania się z prawdziwą, nieocenzurowaną, bogatą i fascynującą historią mormonizmu.
Studentów Uniwersytetu imienia Brighama Younga zachęca się, by donosili na nieprawomyślnych wykładowców.
Zorganizowana religia to nienawiść udająca miłość.
Dan Lafferty.