cytaty z książki "Bez skrupułów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Kocham cię - powiedziała z pasją, wyciskając pocałunki na jego długich palcach. - Tak się cieszę, że z nikim się nie ożeniłeś, zanim mnie poznałeś.
Ross otoczył żonę ramieniem. Zawładnął jej ustami w długim, czułym pocałunku, od którego przeszedł ją dreszcz.
-To byłoby niemożliwe - stwierdził, odsuwając się z uśmiechem.
-Dlaczego? - Oparła się wygodniej na jego ramieniu, wciąż karmiąc córeczkę.
-Ponieważ czekałem na ciebie, najdroższa.
-Proszę iść spać, panno Sydney.
Nawet nie drgnęła.
-Zaczekam na pana.
-Moja pora spoczynku nie musi pokrywać się z pani porą spoczynku-mruknął oschle.-Chyba że sugeruje pani, byśmy położyli się razem.
-Kocham cię - powiedziała z pasją, wyciskająć pocałunki na jego długich palcach. - Tak się cieszę, że z nikim się nie ożeniłeś, zanim mnie poznałeś.
Ross otoczył żonę ramieniem. Zawładnął jej ustami w długim, czułym pocałunku, od którego przeszedł ją rozkoszny dreszcz.
-To byłoby niemożliwe - stwierdził, odsuwając się z uśmiecham.
- Dlaczego? - Oparła się wygodniej na jego ramieniu, wciąż karmiąc córeczkę.
-Ponieważ czekałem na ciebie, najdroższa.
...stanowisz płodny grunt pod uprawę i powinienem natychmiast zabrać się
do rzeczy....
Cisza to potężne narzędzie. Ludzie czuli się w ciszy nieswojo - dlatego zazwyczaj starali się ją wypełnić, wiele przy okazji ujawniając.
Czasami w życiu mamy szczęście spotkać właściwą osobę we właściwym czasie.
- Pamiętaj tylko, że podczas sprzątania kwater kawalerów w stróżówce, pokojówki nie powinny być same. Muszą pracować w parach.
- Dlaczego panienko?
- Ponieważ kawalerowie mogą ulec czemuś, co ktoś opisał mi jako "poranną namiętność".
- Sir Rossie, podczas naszego pierwszego spotkania, zastanawiałam się czy ma pan jakieś wady. Teraz odkryłam, że tak.
- Czyżby? - Uniósł brew. - Jakie to wady?
- Jest pan apodyktyczny i niemądrze uparty.
- Nie jestem apodyktyczny - zaoponował spokojnie Ross. - Po prostu wiem, co jest dla wszystkich najlepsze.
Rossa, jak każdego innego mężczyznę, najbardziej podniecało to, co ukryte, a nie to, co na widoku.
Nieodmiennie zdumiewa mnie fakt, że tak zwana miłość nakłania mężczyzn do znęcania się nad żonami. Moim zdaniem, mężczyzna, który na prawdę kocha kobietę, nigdy z rozmysłem by jej nie skrzywdził, nienależnie od ogromu jej zdrady.
Sophia przysunęła kieliszek do twarzy, poczuła chłodne łaskotanie, gdy bąbelki szampana buzowały jej koło nosa.
- Skąd się bierze to musowanie? - zapytała rozmarzonym głosem, - To zapewne magia.
- Raczej podwójna fermentacja - poinformował ją Cannon.
Detektyw i przestępca, których łapie, to dwie strony tej samej monety.