cytaty z książki "List do zakładnika"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
My zaś, pokłóceni o metody walki, zapominamy, że dążymy do jednego celu.
Jakże bezgłośne są prawdziwe cuda! Jak proste są najważniejsze wydarzenia!
Człowiek jest ożywiany przede wszystkim przez siły niewidzialne. Kieruje nim Duch.
Prawdziwa radość to radość przeżywana wspólnie.
Jeśli zapraszam przyjaciela do stołu, proszę by usiadł, jeśli kuleje, nie wymagam by tańczył.
Wszyscy przybieramy wielkie tony, ale w głębi serca dostępni jesteśmy wahaniom, wątpliwościom, smutkowi...
Zamknięcie się w stronniczej namiętności grozi niebezpieczeństwem zapomnienia o tym, że polityka ma sens jedynie pod warunkiem, że służy jakiejś oczywistej prawdzie duchowej.
Zaopiekowanie się chorym, przyjęcie do domu wygnańca, nawet przebaczenie winnemu – nabierają wartości jedynie dzięki uśmiechowi, który nadaje blask świętu. Łączymy się uśmiechem ponad różnicami języków, kast i partii. Jesteśmy wyznawcami jednego Kościoła: ten drugi człowiek z jego zwyczajami i ja z moimi. Czy ten rodzaj radości nie jest najcenniejszym owocem naszej cywilizacji?
Zapewne, moich upiorów nikt nie nienawidził, nikt im nie zazdrościł, nikt się im nie naprzykrzał. Ale też nikt nie kochał ich miłością, jaka jedynie się liczy.
Życie stwarza ład, ale sam ład nie stwarza życia.
Człowiek przyjmuje poważne pozy, lecz w głębi serca waha się, wątpi, doznaje rozpaczy.
Opieka nad chorym, przygarnięcie banity czy nawet przebaczenie niewiele są warte, jeśli nie towarzyszy im uśmiech. To on jednoczy nas ponad językami, kastami, partiami.
Istota rzeczy najczęściej ukryta jest w tym, co pozornie mało ważne.
Życie wytwarza porządek, ale porządek nie tworzy życia.
Porządek stanowiony dla samego porządku odziera człowieka z największej siły, siły samodoskonalenia i przemieniania świata.
Cywilizacja zaczyna się od tego, co najistotniejsze. Jest ona najpierw w człowieku ślepym pragnieniem ciepła. Potem człowiek, błądząc, odnajduje drogę prowadzącą do ognia.
Uśmiech często bywa najistotniejszy. Jest zapłatą, nagrodą. Ożywczą siłą. Bez niego chylimy się ku śmierci.
Dla nas, wychowanych w kulcie szacunku dla człowieka, wielką wartość mają zwykłe spotkania, które czasem przemieniają się w cudowne święta.
Niezgodni w poglądach na metody, łatwo możemy zapomnieć, że zdążamy ku temu samemu celowi.
Poza moimi niezdarnymi słowami, poza rozumowaniem, które może mnie mylić, widzisz we mnie po prostu Człowieka. Czcisz we mnie ambasadora pewnych wierzeń, obyczajów, umiłowań. Jeśli różnię się od ciebie, zamiast obrażać – uzupełniam cię. Wypytujesz mnie, jak wypytuje się podróżnego.
Rzeczy istotne najczęściej nie mają ciężaru. Uśmiech często jest czymś istotnym.