cytaty z książek autora "Anna Szafrańska"
Tak robią przyjaciele, prawda? Kiedy jedno szczerze przeprasza, drugie musi wybaczyć...
Bo właśnie tak działa miłość.
Miłość uskrzydla.
Daje nam nadzieję, stanowi oparcie w trudnych chwilach, wierzymy w nią i ją pielęgnujemy. Nie widzę jej, ale wiem, że istnieje.
Że jest obok mnie.
Że jest ze mną.
(...) owszem, wierzę w przeznaczenie. W to, że nieznane sobie wcześniej osoby spotykają się w najmniej oczekiwanym momencie swojego życia i uświadamiają sobie, że są zaginionymi kochankami, połówkami jednego jabłka, zaginionymi duszami...
Byliśmy jak dwa magnesy, które od początku wzajemnie sie przyciągały, by na sam koniec ustawić się pod niewłasciwym kątem.
Przyjaciel to drogowskaz, który nie zardzewieje, którego nie złamie wiatr, nie zasypie śnieg ani nie spali słońce.
Wybaczanie to skomplikowany proces. Nietrudno jest powiedzieć "przepraszam". Trzeba to poczuć. Z pokorą starać się naprawić to, co zniszczone. Tworzyć coś nowego.
Musisz się nauczyć, że rodzina to nie tylko pokrewieństwo. Są też inni ludzie, którzy kochają cię bezgranicznie. Ludzie, którzy szanują twoje wybory i decyzje, którzy będą cię wspierać w dobrych i złych chwilach. I gdy już to zrozumiesz, dowiesz się, że tak naprawdę nigdy nie zostaniesz sama. Że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie Twoją podporą. Gdyby się zdarzyło, że się zachwiejesz i upadniesz pod ciężarem doświadczeń, bolesnych porażek, znajdzie się ktoś, kto chwyci cię za rękę i pomoże ci wstać. Bliscy ci ludzie zawsze będą z tobą, nieważne jak potoczy się Twoje życie.
Tak wygląda dorosłość, Alicjo. Niekończący się ciąg wyborów, odkrywanie różnych ścieżek, zadawanie pytań samemu sobie. Często pojawiają się niewiadome, strach przed nieznanym, wkrada się też niepewność. Ale mimo wszystko nigdy nie możemy sobie pozwolić na pójście na łatwiznę. Bo jedynymi osobami, które tego pożałują, będziemy my sami. Być może niektóre nasze marzenia leżą poza naszym zasięgiem, ale nie przekonamy się o tym, jeśli nie spróbujemy ich dosięgnąć. Dlatego nie daj sobą sterować, Ala. I nie daj sobie wmówić, jak powinno wyglądać twoje życie. Bo nikt inny go za ciebie nie przeżyje...
Świat jest pełen potworów, Lilka, i niekoniecznie chodzi mi o te z głębi szafy czy chowające się pod łóżkiem.
Miała rację. Znowu. To ludzie byli potworami".
Nadal czułam się tak, jakby moje ciało przeszyła lodowata włócznia. To był tępy ból, który miażdżył mi organy i nie pozwalał zaczerpnąć tchu. Byłam taka głupia. Myślałam, że sobie z tym poradziłam, że to już należało do przeszłości, ale nie. To było ze mną. We mnie. Te wspomnienia… one nadal siedziały mi w głowie.”!
Nasza droga była usłana różami; czasami stąpaliśmy po aksamitnych płatkach, innym razem deptaliśmy po ostrych jak brzytwa kolcach. I wtedy krwawiliśmy. Obje.
Kochając, przejmujemy na siebie brzemię drugiej osoby. Walczymy dla niej i dla niej umieramy. Stawiamy czoło całemu światu. Bo kochamy. Bezgranicznie.
Tatuaż nie jest tylko wzorem, kolorowym tuszem, który wnika pod skórę. On dodaje odwagi i pomaga zmierzyć się z własnymi lękami oraz słabościami. Kształtuje charakter i osobowość. Dzięki niemu na nowo kreślimy wizję samych siebie, utożsamiamy się z nim i wyznaczamy kierunek. Budujemy na zgliszczach przeszłości.
Modliłam się, żeby mnie w końcu pocałował, żeby to dziwne uczucie ciążące na dnie żołądka w końcu przeszło, ale jednocześnie bałam się, co się stanie, kiedy wypuści mnie z ramion.
Nie będziemy patrzeć na innych.
Napiszemy własną historię, opartą na słodkich i gorzkich chwilach.
I tym razem nie odpuścimy. Będziemy walczyć. Razem.
Chcę, żebyś wiedziała, kto ma drugą połowę twojego serca.
I w chwili, gry spróbowałam tego zakazanego owocu, dowiedziałam się, jak był trujący.
Nawet jeśli cały świat będzie cię wytykać palcami, szykanować i nienawidzić, ty kochaj. Cały świat i siebie.
by zbudować nową przyszłość trzeba zamknąć rozdziały poprzedniego życia .Jak potwory w szafie.Tylko trzeba pamiętać,by zaryglować drzwi !
Człowiek jest jak kosz na śmieci, do którego otoczenie wrzuca swoje odpadki. Nasi przyjaciele, bliscy, nasza rodzina zarzucają nas swoimi problemami. Często dobrowolnie na to pozwalamy. Sami milczymy, powstrzymując się przed obarczaniem kogoś naszymi zmartwieniami, skrywamy nasze prawdziwe myśli, nasze lęki. Ale kiedyś ten kosz na śmieci zapełni się całkowicie, wówczas nasz żal, rozpacz, wszystkie emocje nas przytłoczą. Wyleją się, a my sami nie będziemy w stanie poradzić sobie z tym bałaganem. I ktoś będzie musiał nam pomóc posprzątać".
Mała rada na przyszłość. Im częściej kłamiecie, tym szybciej potraficie wymyślić najbardziej wiarygodną bajeczkę. To szybkie rozwiązanie, ale już odwrócenie sytuacji nie należy do najprostszych rzeczy.
Krew zaczęła mi krążyć szybciej, gdy przesunął dłońmi po przemoczonym ubraniu, a każde jego niewinne muśnięcie odczuwałam nawet tysiąc razy bardziej na wrażliwiej skórze. Jego pocałunki, dotyk i bliskość zakręciły mi w głowie.
To było niebo w samym środku piekła. (...)
Deszcz stracił na sile.
A my... staliśmy tam. Wyobcowani i tak boleśnie nieświadomi świata. Przyglądałam się, jak gładzi moją twarz, jak szukał w moich ustach odpowiedzi, jak szukał jej w oczach.
Wiesz, z czym ludzie mają największy problem? Oceniają innych - powiedział, strącając z mojego policzka resztki łez. - Patrzą na ich czyny, sposób myślenia, zachowanie przez pryzmat własnych doświadczeń. Często nie maja wystarczająco dużo empatii, by wczuć się w sytuację, a swój osąd uważają za jedyny i niepowtarzalny. Głośno krytykują, choć nie mają pojęcia, z czym musi sie zmierzyć druga strona. Są zaślepieni własną racją. Przestali akceptować, za to do perfekcji wypracowali w sobie system oceniania.
Wstydu nie powinny czuć osoby, który stały się ofiarami. To nie na ich ciele powinno odcisnąć się to piętno.
Ale jakże byłam głupia. Nie wiedziałam, że to była cisza przed burzą. Ostatnie godziny, nie, minuty spokoju. I błogiej, naiwnej nieświadomości. To wszystko miało mnie doprowadzić do rozwiązania, które całkowicie zburzy mój perfekcyjny świat i stworzy własne piekło na ziemi.
Nadal nie mogę uwierzyć, że tak łatwo jest kochać. Z tobą to równie proste co oddychanie.
Doceń to, że jako jedyna dziewczyna masz zaszczyt noszenia moich podkoszulków z limitowanych kolekcji.
Zastanawiałam się, czy tylko ja nie zgadzałam się z powszechną opinią. Sama byłam wierząca, ale nie zaślepiona. Nie potrafiłam spojrzeć na człowieka przez pryzmat wyznania.
Bo nie ma czegoś takiego jak złe decyzje- są tylko niewykorzystane szanse".