cytaty z książki "Ognisty krzyż"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedy nadejdzie dzień nieuniknionego rozstania, jeżeli moimi ostatnimi słowami nie będą słowa "kocham cię", wiedz, że po prostu nie zdążyłem ich wypowiedzieć.
Urodziłam się, by być tym, kim jestem, i będę aż do śmierci.
To anonimowość wojny sprawia, że zabijanie staje się możliwe.
Codziennie świat jest darem, mo chridhe, niezależnie od tego, czym okaże się jutro.
Ludzie – nie mówię tylko o kobietach – ludzie, którzy wiedzą, kim są i kim powinni być… zawsze znajdą właściwą drogę.
Przeżyłem czas wojny i wiele utraciłem. Wiem, o co warto walczyć, a o co nie. Kośćcem człowieka są honor i odwaga – za to zabija i dla tego czasem także umiera. I z tej przyczyny, mój bracie, kobieta ma szerokie biodra; ta misa z kości daje schronienie mężczyźnie i jego dziecku. Życie mężczyzny rodzi się z kości jego kobiety i w krwi jego honor odbiera swój chrzest. Tylko przez wzgląd na miłość przeszedłbym jeszcze raz przez ogień.
Właśnie po to jest Bóg. Zamartwianie się nie pomaga; pomaga modlitwa. Czasami.
(...) Fasola, fasola, jedz pękate strąki (...) a jak zjesz za dużo, będziesz puszczać bąki. Im więcej ich puszczasz, tym lepiej się czujesz; a więc jedz fasolę, a nie pożałujesz (...)!
Głos serca jest jednak bardziej donośny niż jakakolwiek przysięga, którą wypowiadają wargi.
Codziennie świat jest darem, mo chridhe, niezależnie od tego, czym okaże się jutro”.
Ja jestem… kim jestem. Lekarzem, pielęgniarką, uzdrowicielką, wiedźmą jak nazywają mnie miejscowi, ale przecież nie nazwa ma znaczenie Urodziłam się, by być tym, kim jestem i będę aż do śmierci. Gdybym straciła ciebie lub Jamiego, już nigdy nie byłabym w pełni sobą, ale wciąż miałabym ten kawałek siebie którego nikt mi nie odbierze. Przez jakiś czas, po tym jak… wróciłam…zanim ty się pojawiłaś miałam tylko to. Tylko moją wiedzę”.
Oby Bóg uczynił bezpiecznym każdy mój krok,
Oby Bóg otworzył dla mnie każdą przełęcz,
Oby Bóg oczyścił każdą z moich dróg
I oby zawsze brał mnie w swoje Święte Dłonie.
Przeszłość jest za nami, a przyszłość jeszcze nie nadeszła... Jesteśmy tu tylko we dwoje, ty i ja...
Mężczyźni odchodzą tam, gdzie chcą, i robią to, co muszą; to nie rola kobiety, kazać im zostać albo robić im wymówki za to, jacy są... albo za to, że nie wracają.
A kiedy moje ciało umrze, moja dusza nadal będzie twoja. Claire, przysięgam na moją nadzieję w niebie, że nie rozłączę się z tobą”.
Wreszcie poruszył się obok mnie i odezwał się ponownie.
„Nie powiem tego z litości” – powiedział. „Ale tak. . . od czasu do czasu trochę bolą mnie kości. Nie patrzył na mnie, tylko rozłożył kaleką rękę, obracając ją pod światło, tak że cień zakrzywionych palców zrobił pająka na ścianie.
... Znałem ograniczenia ciała i jego cuda. Widziałam, jak siadał pod koniec dnia pracy, a zmęczenie wypisane było na każdej linii jego ciała. Widziałam, jak poruszał się powoli, uparty pomimo protestów ciała i kości, kiedy wstawał w zimne poranki. Mógłabymm się założyć, że od czasu Culloden nie przeżył ani jednego dnia bez bólu, a fizyczne zniszczenia wojenne spotęgowały wilgotne i surowe życie. I mogę się też założyć, że nigdy nikomu o tym nie wspomniał. Do teraz.
– Wiem o tym – powiedziałem cicho i dotknąłem jego dłoni. Wijąca się blizna biegła wzdłuż jego nogi. Małe wgłębienie na ramieniu, ślad po kuli.
„Ale nie z tobą” – powiedział i zakrył moją dłoń, która leżała na jego ramieniu. „Wiesz, że tylko tobą, tutaj, nie czuję żadnego bólu, Sassenach? Kiedy cię wezmę, kiedy położę się w twoich ramionach, wtedy moje rany się znikają, a moje blizny idą w zapomnienie.
Westchnęłam i położyłam głowę w zagłębieniu jego ramienia.
"Moje też".
A tata?
Co tata?
Czy on… czy wie, kim jest ?
O tak, on wie.
Właściciel ziemski? Czy tak byś to nazwała?
Nie … On jest mężczyzną, a to jest bardzo dużo.
Szczęśliwa narzeczona, na którą padną promienie księżyca.
J: Nie jestem pewien, czy umiem to wyłożyć, ale przyszło mi to teraz do głowy że żyję dłużej niż mój ojciec…. Wiedziałem mniej więcej jak to będzie być mężczyzną w wieku lat 30 czy 40.. A co teraz?...
C:Tworzysz samego siebie.
-Patrzysz na inne kobiety-albo mężczyzn i przymierzasz się do ich życia. Bierzesz to, co ci się przyda i zawsze szukasz wewnątrz siebie tego, czego nie możesz znaleźć gdzie indziej.
I zawsze… zawsze … zastanawiasz się czy robisz to tak jak należy".