Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Henryk Krzyczkowski
5
6,4/10
Urodzony: 1914 (data przybliżona)Zmarły: 2010 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Inna Ojczyzna, inne miasto, inni ludzie. Pruszków w latach 1945–56
Henryk Krzyczkowski
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzielnica milionerów Henryk Krzyczkowski
6,7
Świetna książka dla miłośników Pruszkowa. Z dziecinnych wspomnień wyłania się barwny przedwojenny Pruszków, poznajemy jego przedwojennych mieszkańców - szczególnie ulicy Stalowej i okolicznych. Ulica Stalowa do dzisiaj wygląda podobnie z wieloma zachowanymi budynkami, więc po przeczytaniu tej książki tą ulicą idzie się już zupełnie inaczej. Zresztą nie tylko o tej ulicy można się ciekawych rzeczy dowiedzieć, których próżno szukać w suchych książkach historycznych - także wiele można przeczytać np. o parkach pruszkowskich i innych miejscach wycieczek dziecinnych. Polecam!
W cieniu Warszawy Henryk Krzyczkowski
6,0
Całość zaczyna się wstępem będącym krótką historią Pruszkowa. Główny nacisk położono tu na lata I WŚ i międzywojnia ale są i odniesienia do starszych dziejów.
Następnie mamy kampanię wrześniową zajmującą jeden rozdział (Pruszków nie był broniony) po czym kolejne rozdziały to po prostu kolejne lata okupacji 1940 potem 41 i 42 etc. Nieco podsumowujący jest rozdział 1945. Na koniec mamy bibliografię.
Praca jest krótka (200 stron) i pisana suchym, beznamiętnym językiem. Czyta się to słabo. Dodatkowo sporo miejsca - nieproporcjonalnie do aktywności i znaczenia - poświęcono GL/AL i co standardowe kompletnie pominięto siły nacjonalistyczne.
Ogółem dla zainteresowanych