Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aaron Johnston
![Aaron Johnston](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
12
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Scenarzysta, komik, pisarz. Obecnie współpracuje z wytwórnią Summit Entertainment nad adaptacją „Gry Endera”, która wejdzie do kin w listopadzie 2013 roku
6,4/10średnia ocena książek autora
765 przeczytało książki autora
1 301 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![fesou - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pożoga Orson Scott Card ![Pożoga](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/229000/229160/307265-352x500.jpg)
7,2
![Pożoga](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/229000/229160/307265-352x500.jpg)
Drugi tom z cyklu 1 Wojna z Formidami. Z całej bardzo dobrej trylogii ten tom jest najlepszy. Może, dlatego że jest najmroczniejszy. Może, dlatego że rozwija postać Mazera Rackhama. A może, dlatego że cały czas kibicowalem Victorowi, który non stop miał pod górkę i spotykał się tylko z odrzuceniem. Moim zdaniem w tej książce Orson ponownie wznosi się na wyżyny swoich umiejętności. Pożoga to świetnie napisana, mroczna, prawie postapokaliptyczna historia, która wciąga od pierwszej strony. Gorąco polecam!
Przesilenie Orson Scott Card ![Przesilenie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/265000/265859/412708-352x500.jpg)
7,3
![Przesilenie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/265000/265859/412708-352x500.jpg)
„Przesilenie” to ostatni tom zamykający prequelową do „Gry Endera” serię „Pierwszej wojny z Formidami”. Cykl ten napisany został we współpracy Orsona Scotta Carda i Aarona Johnstona, którzy także pracują nad kontynuacją tej historii w oddzielnym cyklu zatytułowanym "Druga wojna z Formiadmi".
Przyznaję, że przeczytanie wszystkich trzech części zajęło mi sporo czasu, jednak wynikało to raczej z faktu, że jakoś nigdy nie byłam w stanie natknąć się na poszczególne tomy w bibliotece niż na brak zainteresowania. Już od „W przededniu” wiedziałam, że i tym razem nie zawiodę się zarówno na fabule jak i bohaterach i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że duet Card-Aarston do samego końca utrzymuje oczekiwany przeze mnie poziom, a co ma także dla mnie także duże znaczenie, ich współpraca nie wpływa na zmianę sposobu narracji, za który pokochałam powieści ze świata "Gry Endera".
W "Pierwszej wojnie z Formidami" podoba mi się przede wszystkim sposób, w jaki przedstawiona została postać Mazera Rakhama. Jego wysiłki w walce z obcymi oraz współpraca z żołnierzami POP-u i relacja z małym Bingwenem wypadają świetnie i idealnie wpasowują się w obraz bohatera, którego poznaliśmy już w kluczowych momentach sagi Endera. Pojawiające się w powieściach kwestie tożsamości kulturowej czy wpływu na ważne wydarzenia ogromnych konglomeratów nastawionych przede wszystkim na wzrost ekonomiczny nie sprawiają wrażenia wciskanych na siłę (zdarzyło mi się już czytać powieści, które mają chyba na celu usilne zawarcie tego typu elementów).
Szczerze polecam lekturę całej serii i zaznaczam, że nie jest tutaj konieczne zapoznanie się najpierw z samą "Grą Endera" jednak uważam, że przeczytanie jej jako pierwszej znacznie wpływa na odbiór występujących chronologicznie wcześniej wydarzeń.
Oczywiście mówiłam to już wcześniej, jednak wspomnę raz jeszcze. Powieści Orsona Scotta Carda ze świata Gry Endera uważam za jedne z najlepszych w swoim gatunku, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę, iż mają one do zaoferowania więcej niż przeciętne si-fi nastawione przede wszystkim na konkretne związane z tym gatunkiem tropy. Uważam, że przynajmniej "Grę Endera" warto przeczytać i zakładam, że każdy, kto nie stroni od tego typu tytułów, prędzej czy później sięgnie także po inne powieści z tego świata.