Odpowiedzią na to jest wahabizm, nurt religijny w islamie, powstały w XVIII wieku i biorący swą nazwę od nazwiska założyciela, Abd al-Wah-ha...
Odpowiedzią na to jest wahabizm, nurt religijny w islamie, powstały w XVIII wieku i biorący swą nazwę od nazwiska założyciela, Abd al-Wah-haba. Jest to ruch fundamentalistyczny, którego zwolennicy nawołują do oczyszczenia islamu z wszelkich naleciałości, odrzucają jakiekolwiek zmiany prawa koranicznego. Wahabici chcą uczynić narody muzułmańskie jeszcze bardziej muzułmańskimi, a narody wyznawców innych religii nawrócić na islam. Krótko mówiąc, celem ruchu jest dominacja islamu na świecie. Zamiar ten najłatwiej zacząć wprowadzać w życie tam, gdzie rozgorzały już gwałtowne konflikty między muzułmanami a niewiernymi, na przykład w Palestynie czy w Kaszmirze. Gdy po I wojnie światowej rozpadło się Imperium Osmańskie, wahabici skorzystali z okazji - zajęli dwa święte miasta islamu, Mekkę i Medynę, i utworzyli własne państwo. Nazwali je Arabią Saudyjską. Saudyjczycy uważają więc, że wspieranie dżihadu jest równoznaczne z szerzeniem islamu na świecie. Ale czy rzeczywiście prowadzą dżihad? Jak wiadomo, z dziewiętnastu zamachowców z 11 września piętnastu było Saudyjczykami. Czy którykolwiek z nich pasował do typowego wizerunku tak zwanego samobójcy-męczennika? Żaden nie cierpiał nędzy, żaden nie żył pod okupacją, żaden nie wychował się w rozbitej rodzinie, żaden nie był analfabetą ani człowiekiem w rozpaczliwej sytuacji życiowej. Co pchnęło tych młodych ludzi do popełnienia aktu takiego barbarzyństwa?