Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jun'ichi Saga
![Jun'ichi Saga](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
7,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
125 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Japonia - wspomnienia z czasów jedwabiu i słomy. Portret miasteczka.
Jun'ichi Saga
7,7 z 19 ocen
144 czytelników 5 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Japonia - wspomnienia z czasów jedwabiu i słomy. Portret miasteczka. Jun'ichi Saga ![Japonia - wspomnienia z czasów jedwabiu i słomy. Portret miasteczka.](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/93000/93637/557165-352x500.jpg)
7,7
![Japonia - wspomnienia z czasów jedwabiu i słomy. Portret miasteczka.](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/93000/93637/557165-352x500.jpg)
Przede wszystkim skończyłam „Japonię – wspomnienia z czasów jedwabiu i słomy. Portret miasteczka” Sagi Junichi. Jest to zbiór wspomnień mieszkańców Tsuchiury, mieścinki prowincjonalnej, o wiejskim charakterze. Ze względu na to, że rozmówcy Sagi pamiętali jeszcze czasy reformy Meiji, chronologicznie odpowiada to „Córce samuraja” Etsu Iganaki Sugimoto. Ale jaka jest różnica między światami przedstawionymi w obu książkach! U Iganaki, spadkobierczyni tradycji samurajskiej rodziny, nie ma śladu ciężkiej pracy, za to cała książka przepojona jest szacunkiem do nauczycieli, rodziny i starszych. Etykieta, surowość wychowania, sztywna hierarchia rodzinna, idealnie odpowiadająca wyobrażeniom Europejczyka o japońskiej powściągliwości i uczuciowości jednocześnie.
A z drugiej strony „Portret miasteczka”, gdzie głos został oddany prostym mieszkańcom, rybakom, rolnikom, drobnym kupcom, furmanom, służącym i fryzjerkom. I nagle cała sztywna hieratyczność odchodzi, a zostaje obraz żywej, pogodnej społeczności, z pokorą przyjmującej realia ciężkiego życia na wsi, głodu, pracy do kresu sił i mimo wszystko umiejącej się z tego życia cieszyć.
Z jednej strony podczas lektury przeżyłam swoisty proces demitologizowania Japonii, odbrązawiania, z drugiej w jakiś sposób zachwyciło mnie to, co dziś uznalibyśmy za heroizm tamtych ludzi. Chyba najcenniejsze jest to, że nareszcie przemówili ci, dla których nie ma miejsca w literaturze, dając świadectwo głębokim przemianom, jakie przeżywał ich kraj w czasach, kiedy byli młodzi. Jakże inny jest proces reform we wspomnieniach wieśniaków i sprzedawców ryżu od tego, który spotyka się w literaturze pięknej czy w historycznych opracowaniach.
Swoją drogą ciekawa dychotomia: jak za kilkadziesiąt lat będzie pisało się o wydarzeniach historycznych mojej młodości i jak bardzo będzie się to różniło od tego, co widzę teraz?