Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roger Chartier
4
7,6/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
47 przeczytało książki autora
132 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czy książki wywołują rewolucje? Szkice z historii książki, lektury i kultury piśmiennej
Roger Chartier
10,0 z 1 ocen
21 czytelników 1 opinia
2019
Rocznik Antropologii Historii, 2012, nr 2 (3)
Roger Chartier, Paweł Żmudzki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2012
Historia życia prywatnego. T. 3, Od renesansu do oświecenia
Roger Chartier
7,5 z 21 ocen
119 czytelników 3 opinie
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia życia prywatnego. T. 3, Od renesansu do oświecenia Roger Chartier
7,5
Nie jest łatwo zrecenzować książkę, która pretenduje do bycia spójną, w miarę możliwości uporządkowaną całością, lecz jest napisana przez wielu autorów. Sprawia to, że praca jest bardzo niejednolita, przede wszystkim pod względem jakości. Pewne jej rozdziały są zdecydowanie lepsze, lepiej skonstruowane i bardziej zrozumiałe niż inne, które często sprawiają wrażenie na siłę przedłużanych. Przez wielość autorów dają o sobie znać pewne powtórzenia w treści, lecz można na to przymknąć oko, gdyż, jak wiadomo, powtarzanie matką nauki.
Na pochwałę zasługuje z pewnością bogactwo ilustracji, na niemalże co drugiej stronie znajduje się choćby jedna. Najważniejsze jest jednak to, że są one integralną częścią pracy, autorzy niejednokrotnie odwołują się do nich lub analizują je w tekście głównym. Często także same podpisy do nich zawierają wiele ciekawych i wartościowych informacji. Jest to warte wyróżnienia, ponieważ w wielu publikacjach ilustracje są jedynie dodatkiem, który do samej pracy pasuje tylko ze względu na ogólny temat.
Podsumowując jest to praca godna polecenia, warto przebrnąć przez gorsze jej partie dla tych lepszych, by zyskać ogólny pogląd na to czym i jakie życie prywatne było w ciągu 300 lat epoki nowożytnej.
Człowiek oświecenia Michel Vovelle
5,3
Książka ma trochę mylący tytuł. Bardziej pasowałby tu "Zarys wybranych problemów z epoki oświecenia". "Człowiek oświecenia" sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z czymś na wzór "Życia codziennego", tymczasem ten zbiór esejów wprowadza nas w pewne problemy, nie roszcząc sobie ostatniego słowa w nauce. Na początek mamy dosyć obszerny wstęp redaktora tomu Michela Vovelle, uznanego francuskiego badacza "epoki świateł". Na 30 stronach tegoż wprowadzenia autor mocno filozofuje, przy czym tak naprawdę do końca nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi. Po niezbyt zachęcających pierwszych stronach jest rozdział o "Szlachcie". Niestety, podobny do wstępu. Kiedy już nie mamy zbyt wielkiej ochoty na dalsze wczytywanie się w tę publikację, drugi rozdział poprawia sytuację. Temat - "Żołnierz". Książka zaczyna "schodzić na ziemię". Mamy tu już sporo ciekawych faktów ujętych w przystępną formę, bez zbędnych górnolotnych dywagacji. Kolejne rozdziały: "Człowiek interesu", "Literat", "Człowiek nauki", są już naprawdę więcej niż dobre. Nawrót do stylu ze wstępu prezentuje VI rozdział - "Artysta". Autor tego wątku nie chciał być chyba gorszy od redaktora całości. Rozdziały kolejne: "Odkrywca" i "Urzędnik" uważam za najlepsze. Szczególnie "Urzędnik" mnie zaskoczył. Wydawałoby się, że raczej będzie on jednym z najmniej ciekawych (z uwagi na przedmiot),lecz autor postarał się (chyba przeczuwając podejrzenia czytelników) o dużą dawkę humoru. Nie warto pomijać tego rozdziału przy czytaniu. Zupełnie zawodzi temat "Księdza". Spodziewałem się pasjonującej lektury o stosunku oświeceniowej filozofii do kleru, a dostałem nużące statystyczne wywody o ilości seminariów i książek jakie czytali księża w tamtym okresie. Nie polecam. Ostatnim wątkiem jest "Kobieta". Napisany przez kobietę z feministycznym zacięciem, co akurat mi nie przeszkadza. Mamy tu żywy obraz walki płci pięknej z, jak to określiła autorka, paradoksem "współobecności bez równości". Jeśli nawet tacy koryfeusze oświecenia jak Diderot stwierdzali (w haśle "Człowiek" w Encyklopedii),że kobieta to "samica człowieka", a Rousseau oznajmiał wprost, że natura kobiet nie stworzyła ich do głębszych refleksji oraz do spraw publicznych, to co tu myśleć o podejściu do tegoż zagadnienia przez ówczesnych "szaraczków" .
Polecam książkę miłośnikom oświecenia. Prawie cała nadaje się do czytania.