Książka stanowi zbiór artykułów polskich i zagranicznych autorów, dotyczących kultury i jej sposobów finansowania. Pojawiają się pytania jak traktować kulturę w kapitalizmie, czy jest ona tak samo jak inne dobra produktem, który powinien zarabiać? Czy państwo powinno ją finansować? A może powinna być poddana całkowicie mechanizmom wolnorynkowym i wtedy przetrwa tylko to co będzie umiało samo na siebie zarobić? Czy finansowanie przedsięwzięć kulturalnych powinno się oddawać w ręce fundacji? I gdzie w tym wszystkim miejsce elit i czy one nadal istnieją?
Czy kulturę da się przeliczyć na pieniądze?
I w końcu, czym powinna być polityka kulturalna i jak ważna ona jest dla funkcjonowania państwa.
Szalenie ciekawa rzecz, dając do myślenia i dające nowe spojrzenie na kulturę.
Lektura obowiązkowa dla wszystkich, a najbardziej chyba dla polityków, dla których to co nie przynosi rzeczywistego dochodu (np. biblioteki, domy kultury) powinno być zamykane.
Oczywiście obietnica z opisu dotycząca odwoływania się do klasyków nie uwzględnia Murraya Rothbarda, a szkoda. Kwestia finansowania czegokolwiek to kwestia zarządzania dobrami rzadkimi (bo nie żyjemy w raju, gdzie wszystkie dobra są dobrami wolnymi),a więc i kwestia ekonomiczna. Wartość dóbr ekonomicznych jest subiektywna i żaden centralny planista nie jest w stanie uchwycić preferencji milionów ludzi, więc mamy do wyboru:
a)planista dyskryminuje większość ludzi, którzy nie chcą zakupić danego produktu i przenosi ich pieniądze do kieszeni ćwierćintelektualistów rzygających farbą na kartki, czy do redaktorów krypolu
b)rynek weryfikuje wartość danych dóbr i Jasie Kapele muszą iść do uczciwej roboty.
Myślę, że powinno już być w tym momencie jasne dlaczego ta książka została wydana, ale dorzućmy jeszcze do pieca. Kultura to nośnik idei. Kultura w rękach etatystów to nośnik idei etatystycznych, kolektywistycznych, socjalistycznych, egalitarnych. Słowem - antyludzkich. Nieoficjalne ministerstwo propagandy jest dla lewaków bardzo ważną twierdzą, której będą bronić ze wszystkich sił. Tym bardziej należy im tę twierdzę zburzyć.