Dla Was Dominique Mainard 4,9
ocenił(a) na 513 lata temu „Dla Was” Dominique Mainard. Mała książeczka o dość wymownej okładce, która urzekła mnie swoją prostotą. Nie wiedziałam, co mnie czeka w środku, bo temat dość nietypowy, ale postanowiłam zaryzykować. Opłacało się, choć nie ukrywam mogło być lepiej.
„Dla Was” to nazwa dość nietypowej agencji prowadzonej przez samotną 35letnią kobietę Delphine M. Agencja zajmowała się dość nietypowymi usługami, wynajmowała córki dla samotnych staruszek, wnuczki dla samotnych dziadków, dzieci dla rodziców pragnących dzieci „to wielki worek, w którym można odnaleźć wszystko, puszka Pandory (…) i faktycznie handlowaliśmy wszystkim życiem, miłością i śmiercią”.
Właścicielka nie narzekała na brak klientów, nie odmawiała też żadnemu zleceniu. Wszelkie zadania traktowała poważnie i z pełnym zaangażowaniem oddawała się swojej pracy. Z wielką radością patrzyła w przyszłość, snując plany rozwojowe swojego interesu. Pewnego razu jednak do agencji przychodzi mężczyzna z dość nietypowym zadaniem, a mianowicie zleca przepisanie pięciu odręcznie zapisanych zeszytów. Delphine zna je doskonale, ale wie także, że te rękopisy nie mają prawa istnieć. Czy przyjmie dość nietypowe a jednocześnie zbyt prywatne zlecenie? Jak ono wpłynie na dalsze życie bohaterki?
Warto poszukać odpowiedzi na powyższe pytania w książce opowiadające naprawdę dziwną aczkolwiek bardzo życiową historyjkę. Pomijam aspekt prawny działania owego interesu oraz wszelkie moralne zasady i nie mogę pozbyć się myśli, że fabuła tej książki stanowi gotowy projekt działalności, która może okazać się wielkim sukcesem. W dzisiejszych czasach żyjemy w ciągłej pogoni za chwilą wolnego czasu, za chwilą spędzoną z rodziną, ale są też tacy, którzy chętnie zapłaciliby za namiastkę poczucia się dziadkiem, ojcem, babcią czy ciocią. Oni zaprzepaścili swoją szansę na rodzinę a dziś mogą tylko poszukać agencji „dla Was” i kupić sobie chwilę szczęścia.
Ta książka tak naprawdę jest opowieścią o ludzkich uczuciach i emocjach. Pozwala spojrzeć optymistycznie na gatunek ludzki i pozwala uwierzyć, że jednak mimo wszystko w nas ludziach drzemią emocje, które można rozpalić chociażby drobną iskierką płynącą z serca drugiego człowieka. Nie obronimy się przed nimi .... nawet jeśli bardzo byśmy tego chcieli.