Urodził się w 1960 r. w Libercu, ale większość życia spędził na południu Czech w miejscowości České Budějovice. W 1984 r. ukończył České vysoké učení technické w Pradze (jednej z najstarszych uczelni technicznych na świecie) na kierunku budowli hydrotechnicznych. Pracował w działach projektowych szeregu instytucji zajmujących się gospodarką wodną w Czechach. Przez trzy lata był urzędnikiem w straży pożarnej, przez pewien czas nauczycielem, od połowy 1999 roku zajmuje się projektowaniem budowli hydrotechnicznych.
Debiutował w 1993 r. w czasopiśmie Ikarie krótkim opowiadaniem Legendární zbraň.
W 1999 r. ukazały się jego pierwsze dwie powieści: Projekt Bersekr i Ostří ozvěny.
Jest jednym z najpoczytniejszych czeskich autorów fantasy i science-fiction. Dwukrotnie otrzymał nagrodę Akademie science fiction, fantasy a horroru w kategorii Najlepsze Opowiadanie.
W swoich powieściach łączy pierwiastki przygodowej science-fiction i fantasy.
Jest żonaty, ma dwóch synów – Jana i Pawła.
- (...) Zostaję z tobą. Do końca.
- Koniec każdy ma swój. Ja też będę miał swój, taki malutki, w sam raz na jedna osobę. Dla nikogo innego t...
- (...) Zostaję z tobą. Do końca.
- Koniec każdy ma swój. Ja też będę miał swój, taki malutki, w sam raz na jedna osobę. Dla nikogo innego tam miejsca nie będzie.
Doszłam do 3/4 książki i już dalej nie dałam rady. Choćbym chciała, to przerosło moje zdolności. Książka jest nudna, przeciętna, pisana trochę na siłę. Autorowi najlepiej wychodziły (wg mmie) opisy knajpianych posiadówek, rozmów prowadzonych z barmanem i szklanką alkoholu.
Akcji w tym tomie nie uświadczyłam, poczucie humoru było daremnym marzeniem.
Podsumowując: klasyczny przykład durnej opowieści w fajnej, acz mylącej okładce.
Pisząc krótko, książka nie zaskoczyła mnie niczym. Koncepcja fabuły zginęła gdzieś wśród zachwytów siedemnastolatek nad bohaterem głównym. Mogło być dobrze, wyszło jak zawsze. Mimo to gdy odgarnie się ziarno od plew, widać zarys historii, która mogłaby być rozbudowana do kolosalnych rozmiarów godnych nowego uniwersum. Niestety pomysł dobry, wykonanie gorsze.