Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Shirley Rogers
6
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
160 przeczytało książki autora
98 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lekcje miłości. Niewinne zaproszenie
Shirley Rogers, Cindy Gerard
5,6 z 12 ocen
39 czytelników 1 opinia
2007
Wygrana randka. Za wszelką cenę
Shirley Rogers, Margaret Allison
6,5 z 21 ocen
59 czytelników 5 opinii
2006
Zakochany książę. Pewnej weselnej nocy...
Leanne Banks, Shirley Rogers
6,2 z 35 ocen
83 czytelników 3 opinie
2003
Córka senatora. Syn Fortune'ów
Shirley Rogers, Dixie Browning
5,6 z 7 ocen
32 czytelników 2 opinie
2002
Najnowsze opinie o książkach autora
Zakochany książę. Pewnej weselnej nocy... Leanne Banks
6,2
Wakacje. Przemęczenie. To moje jedyne usprawiedliwienie na okoliczność czytania Harlequinów. A każdy już tam wie, jaki to poziom. Tu jednak wysilę się odrobinę, ponieważ rozbraja mnie nieustająca wizja książkowa cudnych Amerykanek - obowiązkowo ponętnych, do tego głośnych, bez wychowania (czytaj: spontanicznych) i wychowanych bezstresowo oraz naiwnych (żeby nie napisać: naiwniackich) - które oczywiście zawsze usidlają księcia/króla/bardzo znanego i bajecznie bogatego półboga seksu o wyglądzie modela (opowiadanie 1.). Natomiast opowieść o dwojgu Amerykanach z niskim IQ - za to wysokim libido - którzy szamoczą się nie wiadomo po co i o co, a na końcu sprowadzają przez przypadek do tego swojego piekiełka niedomówień i po prostu głupoty nową istotę jako uzasadnienie dla trwałości swego związku - czy co to tam jest - jest po prostu niesmaczne. Omijać szerokim łukiem (opowiadanie 2.).