Kobieta: Camille Claudel Anne Delbée 7,3
ocenił(a) na 73 lata temu Nie spodziewałam się po tej książce niczego. Okazało się, że dzięki niej sporo się dowiedziałam o niejakiej pannie Claudel, o której warto cokolwiek wiedzieć.
"Kobieta. Camille Claudel" to powieść biograficzna o zapomnianej rzeźbiarce, która przeżywa od jakiegoś czasu swój renesans (jest kilka filmów o niej, najnowszy z Juliette Binoche). Z ciekawości zobaczyłam w Internecie jej rzeźby, i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Co więcej, ponoć wiele rzeźb Augusta Rodina jest jej autorstwa. Jak widać, zaintrygowała mnie postać Camille Claudel.
Książka przybliża nam to, jaka mogła być Camille. Z jednej strony ogromnie utalentowana rzeźbiarka, pełna pasji i zaangażowania w swoją pracę, o namiętnej naturze (jak kocha, to bardzo mocno, dobrze to poznał Rodin),ale z drugiej strony, jako kobieta, była napiętnowana przez społeczeństwo, rodzina - poza bratem - nie utrzymywała z nią kontaktu, nieszczęśliwa miłość oraz związane z nią emocje były nie do zniesienia, aż doprowadziło to Camille do choroby, przez którą trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie spędziła kilkadziesiąt lat. Tak krótko mogę streścić życie tej artystki. Mnie najbardziej uderzyła zmiana narracji w książce - czytelnik sam staje się świadkiem wpadania przez Camille w obłęd, w końcu ma dostęp do jej głowy i widzi, jak zmienia się jej monolog wewnętrzny. Niesamowite, jeśli chodzi o literaturę i sposób przedstawienia historii. Przerażające, jeśli chodzi o utalentowaną rzeźbiarkę, która urodziła się w złej epoce.
Genialna artystka, którą zabiła jej własna sztuka - tak podsumuję lekturę "Kobiety. Camille Claudel". Jeśli lubicie czytać o artystach niepokornych, zwłaszcza za czasów impresjonizmu, to będziecie zachwyceni.