Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bartłomiej Belcarz
6
6,4/10
Pisze książki: technika, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Samolot rozpoznawczy Focke-Wulf Fw 189 Uhu
Bartłomiej Belcarz
5,7 z 7 ocen
12 czytelników 0 opinii
1993
Samolot myśliwski Messerschmitt Me 163 B Komet
Bartłomiej Belcarz
5,8 z 8 ocen
13 czytelników 1 opinia
1991
Samolot torpedowy Fairey Swordfish
Michał M. Mietelski, Bartłomiej Belcarz
6,1 z 7 ocen
10 czytelników 1 opinia
1990
Najnowsze opinie o książkach autora
Samolot torpedowy Fairey Swordfish Michał M. Mietelski
6,1
Kiedyś ta pozycja była rarytasem, ze względu na to, że takich opracowań wiele nie było (książka, a raczej książeczka wydana w 1990 roku). Teraz jak mamy szczegółowe opracowania np. J. Murawskiego, to mimo tego, że ta książeczka napisana jest sprawnie, ma ciekawe plansze barwne, schematy czy tabele, to jednak jest to za mało. Zastosowanie bojowe i malowanie jest również ciekawie przedstawione, aczkolwiek skrótowo. Z sentymentu mogę ocenę podnieść na 5/10, więcej dać nie mogę ze względu na objętość. Po książkę sięgnąłem po "Salwach na Atlantyku", gdzie te samoloty torpedowe z lotniskowca "Ark Royal" walnie przyczyniły się do zatopienia chluby niemieckiej marynarki, pancernika "Bismarck". Fairey Swordfish (nazwa oznacza rekina miecznika) był ociężałym, wolnym samolotem, który ze względu na swój wygląd nazywany był "Stringbag", czyli "worek powiązany sznurem". Do zalet należała niezawodność, szczególnie przy niesprzyjającej pogodzie na morzu, co potwierdziło się w trakcie polowania na "Bismarcka". Wyprodukowane w 3 wersjach Mk. I, II, III w ilości 2392 szt. samoloty te zapisały piękne karty historii nie tylko atakiem na "Bismarcka", ale także atakiem na flotę włoską w porcie Tarent, flotę francuską ewakuującą się z Mers el Kabir, atakami w fiordach norweskich w 1940 roku. Gdy samolot stał się przestarzały i narażony na ataki ze strony wrogich myśliwców, uzbrojono go w pociski rakietowe, radar i rozpoczął on walkę z U-bootami podejmując służbę na lotniskowcach MAC-ships. Książeczka krótka, ale ciekawa, warto poznać tą symboliczną konstrukcję produkowaną w Humble i Blackburn.
Samolot szkolno-akrobacyjny PWS-26 Bartłomiej Belcarz
6,7
Przed laty zdobycie kolejnego zeszytu z serii „Typy Broni i Uzbrojenia” (TBU) bywało niekiedy sporym wyzwaniem, zwłaszcza jeżeli dotyczył on broni pancernej czy strzeleckiej. Czasem magnesem było samo nazwisko autora, znanego z innych książek tematycznych. Ot, takie niewielkie okienko na świat militariów. Standardowe 16 stron (dużo później powiększone do 32),trochę czarno-białych zdjęć i kolorowych ilustracji poglądowych i to wystarczało. Dla mnie najciekawszą częścią każdego zeszytu stanowiła partia dotycząca zastosowania broni, jej produkcji oraz oceny jej funkcjonalności.
Minęło wiele lat od początku funkcjonowania serii (od 1970 roku) i niestety stracił on swój blask. Po prostu pojawiły się inne, bardziej szczegółowe wydawnictwa, powstawały specjalistyczne czasopisma dla osób zafascynowanych sprzętem wojskowym. I choć cykl jest kontynuowany, to nie wzbudza już takich emocji. Ten zeszyt otrzymał numer 134 i trafił na dość kiepski czas wydawniczy. W latach 90-tych XX wieku kolejne egzemplarze były wydawane nieregularnie, w dużych odstępach czasowych. Dobór materiału i sam opis konstrukcji często sprawiały wrażenie dość przypadkowych. Trochę szkoda, bo tym razem przypomniano bardzo udany samolot treningowy, który w latach 1936-1939 należał do powszechnie użytkowanych w polskich szkołach lotniczych, z dzielną kartą jako maszyna łącznikowa w kampanii wrześniowej. W sumie pozycja dla fanatyków serii, względnie dla osób dopiero zaczynających przygodę z militariami.