Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carolyn Haines
1
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
416 przeczytało książki autora
431 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Podchodząc do książki miałem mieszane uczucia głównie za sprawą tego, iż jest to antologia do, których nie mam zbyt wielkiego przekonania. Moje obawy sprawdziły się pod względem tego, że każdy z autorów miał swoją własną wizję na tematy wampirów. Jednakże dawało to książce specyficzny klimat, dzięki czemu odbiorca odnosił wrażenie, że z każdym opowiadaniem zaczyna zupełnie nową odmienną przygodę. Opowiadania stały na bardzo wysokim poziomie i przyjemnie czytało się każde z nich. Czytając książkę,, na jeden raz" możemy się nabawić huśtawek nastroju spowodowanych różnorodnością pisanych tekstów. W pewnym momencie rzucamy się na podłogę ze śmiechu, a po chwili już łapiemy pp chusteczkę, żeby otrzeć łzy, tylko po to, aby zaraz schować się pod kocem z przerażenia. Podsumowując, wysoki poziom pisanych tekstów w prosty sposób zrekompensował mi sposób w jaki została napisana książka, stąd moja wysoka ocena i miejsce na półce do przeczytania w przyszłości.
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Kolejny dzień i kolejna książka przeczytana (dzięki czemu moja kupka wstydu maleje). Tym razem padło na książkę „Krwawe Powroty”, która jest zbiorem opowiadań o wampirach. Było to dość „niezwykłe przeżycie”.
Czytanie tej książki sprawiło, że przeżyłem pewne „doświadczenie duchowe”, ale o tym będzie pod koniec tej recenzji. Sięgnąłem po tą książkę z dwóch powodów, po pierwsze jakoś specjalnie nie reklamowała się jako zbiór opowiadań dla młodzieży (tak jak seria „… z piekła”) a po drugie jest to jedyna książka która ma opowiadanie Charlaine Harris w naszym ojczystym języku (w końcu kolekcja wampiryzmu do czegoś zobowiązuje). Wspomnę tylko o kilku opowiadaniach, ponieważ reszta nie jest warta jakiejś tam specjalnej uwagi:
Ktokolwiek postanowił wystawić Charlaine Harris jako „gwiazdę” zbioru miał dobry pomysł ponieważ jest ona popularna dzięki serialowi „Czysta Krew” opartego na jej książkach. Niestety ten pomysł jest również tragiczny ponieważ pomysły tej kobiety i jej umiejętności pisarskie pozostawiają wiele do życzenia. Opowiadanie „Noc Draculi” powinno was naprowadzić jakie tak naprawdę są jej książki. A i według Charlaine Harris książki dla dorosłych czyni seks i przemoc.
Nie rozumiem co robi tutaj opowiadanie Christophera Goldena. Nie ma ono nic wspólnego z wampirami bo opowiadanie jest o strzygach. Co zabawniejsze facet albo nie miał pojęcia co to jest strzyga, albo należał do tych co to dekonstuują a potem rekonstruują motywy na nowo (patrz w słowniku hasło: idiota),ponieważ ze strzygą miało to niewiele wspólnego. Podejrzewam, że jedynym haczykiem jaki pozwolił temu opowiadaniu zostać umieszczonym w tym zbiorze to fakt picia krwi.
Prawdopodobnie jednak najbardziej uroczym opowiadaniem jest dzieło popełnione przez panią Elaine Viets. Jest to opowiadanie w stylu „marzenia kury domowej”. Pani przechodząca menopauzę, niezbyt urodziwa, która nigdy nie pracowała (nawet nie ma wykształcenia) nagle zdziwiona, że mąż zaczął rozglądać się za młodszymi i chce ją pozbawić kasy, której nie zarobiła, ale całkiem dobrze wydawała. Może to byłaby to jakaś historia o sprawiedliwości, gdyby ów starsza pani sama nie zachowywała się jak typowa próżna tępa dzida, która chce zabijać wszystkich co nie zwracają na nią uwagi. No i oczywiście wampir, który wychwala ją, że nie zrobiła sobie operacji plastycznej. Marzenia bywają jednak dobrą rzeczą nieprawdaż?
Podsumowując, gdy to czytałem przeżyłem pewne „doświadczenie duchowe” – otóż byłem przerażony tym jak bardzo te wszystkie opowiadania o wampirach były napisane w stylu młodzieżowym. Pomijam ich jakość bo niektóre były naprawdę głupie, ale sam fakt, że nie było tam żadnej historii dla dorosłych mnie przeraził. Jedynie jedno opowiadanie miało dorosłe wątki – kobiecie, która chciała zemścić się na śmierci za to, że ta odebrała jej dzieci i nie pozwoliła na dołączenie do nich w zaświatach. Czy naprawdę cały ten gatunek zszedł na lekkie młodzieżowe wątki o bzdurnych romansach gdzie klątwa wampiryzmu nie ma żadnych negatywnych skutków?