Szkocki pisarz, poeta, historyk urodzony w Walii. Jest autorem wielu powieści, opowiadań, książek podróżniczych oraz poświęconych historii wojskowości. W 1944 wygrał Medal Carnegie za najlepszą książkę dla dzieci.
Przezabawna książka:)Rodzinna rywalizacja o spadek...Kryteria są jasne choć dość oryginalne:))Major Gardner zostawia testament z bardzo prorodzinnym przesłaniem...głównym spadkobiercą zostanie ta osoba z rodziny ,która na dzień(tu dokładna data) będzie się legitymować największą liczbą potomstwa.Ponieważ suma jest niebagatelna rozpoczyna się wyścig jajeczek i plemników:)Niektórzy zawodnicy stosują doping,inni dopuszczają się oszustw...rozwiązanie okaże się dość zaskakujące.Duża porcja humoru i kawałek dobrej literatury.Polecam...
Mocna krytyka spoleczna, w ktorej glupota, chciwosc i niedojrzalosc walcza o palme pierwszenstwa. Tu nie ma pozytywnych postaci, jest tylko srodowisko miernot, w ktorym ci najbardziej tepi posrod tepych zajmuja najwyzsze stanowiska i sa powszechnie szanowani przez mniej eksponowane, ale wciaz podobne do siebie zera. Szambo, w ktorym wszystko krazy dookola koneksji, pieniedzy i prokreacji. Dekadencki obraz spolecznestwa na granicy zmian historycznych, rewolucji obyczajowej, ktora jednym ruchem zetrze i te postacie, i ich styl zycia (czyli II Wojna Swiatowa dla bohaterow i lata 70 dla czytelnikow: hipisi, Dzieci Kwiaty, antywojenne protesty, korporacjonizm, automatyzacja, nazistowski globalizm itd itp - tu autor mial doskonale wyczucie!). Nazywanie tej powiesci "zabawna" swiadczy o calkowitym zdziecinnieniu, totalnym braku zrozumienia tekstu, bo w nie ma w nim niczego, ale to niczego smiesznego. Natomiast literacko, jest to tekst czesto przegadany, niepotrzebnie rozwleczony, pisany z pewna irytujaca maniera (moze celowa, aby forma pasowala do tresci) - ale da sie go czytac.