cytaty z książek autora "Jacek Sawaszkiewicz"
Rok -10000000000
Zielony, zielony pyle kosmosu... Panspermio parsekami karmiona... Początku wszelkiego życia... Boskie nasienie... Mknij przez milczący wszechświat, pokonuj próżnię za próżnią i niezmiennie trwaj w swej odwiecznej wędrówce. A jeśli trafisz do ramienia spiralnej galaktyki, gdzie formują się słońca, jeśli napotkasz słońce dostatecznie gorące i młode, którego wiatr chroni swą ekosferę przed morderczym promieniowaniem obcych gwiazd, jeśli odnajdziesz glob obiegający takie słońce, glob, który wiruje, glob, w którym za mocą księżyca lub sąsiednich planet powstaje pole magnetyczne osłabiające nazbyt hojne promieniowanie rodzimego słońca, jeśli będzie to glob niezamieszkany, z dostatkiem wody i lądu – daj mu szansę. Osiądź na jego powierzchni. Chlorofilowy pyle kosmosu...
- Jak tam twoje stopnie?
- Dodatnie - odparłem ze swobodą i wróciłem do lektury. Tato uspokoił się.
- Czyli mniej więcej jakie? - spytał z zadowoleniem.
- Większe od zera - oznajmiłem.
Zadowolenie ojcu jak gdyby przeszło.
- Ale za to nie są nazbyt zróżnicowane - dodałem szybko. - Wszystkie mieszczą się przedziale od zera do trzech.
Rozłożyłem kilka następnych książek, jednak tato najwidoczniej nie wyczerpał tematu.
- Co to znaczy "w przedziale od zera do trzech"? - zapytał. - Nie znam się na matematyce.
- Więc porozmawiaj z moją panią wychowawczynią - zaproponowałem. - Ona akurat na matematyce się zna. I zdaje się, że ma ochotę wtajemniczyć cię w szczegóły.
- Ślepy zaułek kosmonautyki - wtrąciłem.
- Człowiek nie nadąża w rozwoju za techniką.Już dzisiaj moglibyśmy zbudować statek międzygwiezdny,ale nie potrafimy wydać na świat generacji,której system nerwowy by zniósł taką podróż.Udało nam się pokonać tysiące barier,ale bariery psychiczne pozostały nie naruszone.