Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrew Hessel
1
7,3/10
Pisze książki: popularnonaukowa
Mikrobiolog i genetyk. Przedmiotem jego badań są przełomowe rozwiązania w dziedzinie genomiki, bioinformatyki i biologii syntetycznej. Jest współzałożycielem firmy biotechnologicznej Humane Genomics oraz jednym z inicjatorów projektu naukowego Genome Project-write.https://poltext.pl/produkt/projekt-genesis
7,3/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Projekt Genesis. Czy biologia syntetyczna nas wyleczy?
Andrew Hessel, Amy Webb
7,3 z 12 ocen
82 czytelników 5 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Projekt Genesis. Czy biologia syntetyczna nas wyleczy? Andrew Hessel
7,3
Pięć lat temu wpadła mnie w ręce książka o sztucznej inteligencji. Książka o tym, że to się dzieje, tu i teraz, a wpływ będzie o wiele szybciej niż nam się wydaje.
Zatem idąc tym tokiem: jeżeli wpada mnie w ręce książka o biologii syntetycznej (od dawna to jest),ale nowe technologie stosowane w tej biologii pozwalają na myślenie (może nawet na próby realizacji) na przykład: zaprogramowanie nowych roślin, tak jak programu komputerowego, następnie ich wyprodukowanie to?
Cóż, pewno to też się dzieje, a o czymś takim, czym jest Chat GPT w klasie SI pewno też lada moment usłyszymy.
Co to będzie? Ja myślę, że będą to zaprojektowane na nowo rośliny pożerające nadmiar CO2 z atmosfery.
W Europie może nie przejdzie, ale sądzę, że Chiny się nie zawahają i co im zrobisz?
Projekt Genesis. Czy biologia syntetyczna nas wyleczy? Andrew Hessel
7,3
Książki z dziedziny biologii nie mają łatwo na rynku wydawniczym. Choć często są pasjonujące, wielu czytelnikom „stawiają opór” terminologiczny i pojęciowy. Ze szkoły wynosimy marną znajomość biologii, a przecież właśnie w biologii dzieją się obecnie rzeczy wręcz przekraczające wyobraźnię. Ktoś powie, że podobnie jest w dziedzinie high-techu, ale to jednak nie jest całkiem tak samo. Z komputerami, smartfonami, internetem mamy do czynienia na co dzień i już całkiem nieźle oswoiliśmy nawet uczenie maszynowe i generatywną sztuczną inteligencję. Innymi słowy, high-tech jest dotykalny, podczas gdy DNA, RNA, mRNA, struktury białek i terapie genowe czy komórkowe – oczy tego nie widzą i umysł ma z tymi pojęciami kłopot.
A przecież tak nie powinno być, bowiem kształcimy w Polsce naprawdę dobrych biologów i mamy osiągnięcia w tej dziedzinie. I nie trzeba sięgać pamięcią do czasów lwowskiego Instytutu Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami prof. Rudolfa Weigla czy osiągnięć prof. Ludwika Hirszfelda, który w innych czasach i w innym kraju bez wątpienia otrzymałby Nagrodę Nobla. Wystarczy przypomnieć sobie tych kilkanaście polskich biolożek, tu wykształconych i pracujących w najlepszych światowych ośrodkach naukowych, które nagle pojawiły się w krajowych mediach w czasie pandemii covidu, komentując i wyjaśniając, co, dlaczego i jak się dzieje. Napisałem „biolożek”, ponieważ rzeczywiście przewaga kobiet w tym gronie specjalistów rzucała się w oczy. Ten fenomen zasługuje na opisanie przez dobrego dziennikarza zajmującego się nauką.
Ale do rzeczy… Książka „Projekt Genesis” jest fascynująca i znakomicie opisuje „erę biologiczną” (po erze krzemowej),w której już żyjemy. To, co opisują jej autorzy, nie stanowi już SF (a dokładniej stanowi już tylko częściowo),ponieważ np. terapie genowe i komórkowe stają się codziennością, to samo dotyczy zindywidualizowanych leków, a na horyzoncie (choć wciąż stosunkowo odległym) widać już np. sztuczne macice. W świetle tego, co się dzieje i będzie się dziać w biologii nasze dzisiejsze spory o „wolność sumienia” lekarzy w kontekście aborcji wyglądają jak wprawki z etyki studenta filozofii na pierwszym roku.
Przykład pierwszy z brzegu: gdzie kończy się leczenie zaburzeń genetycznych a zaczyna doskonalenie genetyczne? Komu najpierw będą przysługiwać drogie terapie genetyczne w systemie powszechnej opieki medycznej (wszyscy płacimy składki zdrowotne, dlaczego zatem X ma być leczony przed Y)? Co z nowymi formami życia tworzonymi dzięki biologii syntetycznej i jakie mają im przysługiwać prawa „do życia”? Oczywiście powstanie czarny rynek zakazanych zabiegów genetycznych, dla mafii wszelkiego rodzaju po narkotykach i hakowaniu będzie to nowy, wielki biznes – co zrobią z tym rządy, czy w ogóle będą w stanie cokolwiek zrobić? Jedni będą mieli środki finansowe na przedłużenie sobie życia, a innych nie będzie na to stać – ktoś ma jakiś pomysł, co z tym zrobić?
Weszliśmy (nie wchodzimy, już weszliśmy) w świat tyleż fascynujący i obiecujący, co pełen dylematów moralnych i etycznych. Konkretnie dzisiaj w Polsce: jeśli „tabletka po” budzi tak poważne spory i jest polityzowana, to jak poradzimy sobie z regulacją zabiegów biologicznych o nieporównanie większych konsekwencjach?
„Projekt Genesis” warto przeczytać choćby po to, aby przygotować się do czekających nas sporów i kontrowersji.