Jesteśmy społecznością, która kocha książki

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4348405/migdaly-w-kolorze-indygo Polecam serdecznie mój debiutancki tomik poezji pt. "Migdały w kolorze indygo". Książka wydana przez koszalińskie Wydawnictwo KryWaj zawiera 52 utwory (wiersze, miniatury, okruchy poetyckie),wzbogacona jest zdjęciami z w wersji czarno-białej i kolorowej z prywatnych zbiorów. Pozycja dostępna u autorki, w Bibliotece Publicznej Miasta Rydułtowy oraz w sklepie Wydawnictwa KryWaj. Cena: 25 zł (plus koszty przesyłki - 7 zł). Kontakt: ligonie@interia.pl przez facebooka *** /Pocztówki z Południa cumowały parami.../ Pocztówki z Południa cumowały parami, zazwyczaj kiedy lato pisało prolog deszczem. Szkoda, że nas tam nie ma - strzepywałam myśli ciągnąc za warkocz słońce w panoramach na rewersie. Sierpniowy poranek; sen zawirował śmigłem: róż, kabaretki i pióra nad plisami Sekwany. A tu, za szkiełkiem, swojsko - stępione zęby schodów, kwaśne bombki w sadzie i snopy, które nie chcą odstawić się od piersi. Jedynie sufit zakłada koronki - statki dziergają granat, by jak kijanki odpłynąć przed zasępionym frontem. Ja pod parasolem. Biegnę rozdeptywać szlaki Orlich Gniazd. Galimatias, galimatias Pogoda jest albo jej nie ma. Rozsiewa szadź, szybko więdnie pewność, że składamy się z niedomkniętych zim. Potrzebujesz osłoniętej od wiatrów mariny, siedliska z cieplejszej cegły, gdzie lato kładzie palce na nabrzmiałych sadach i praniu. Moglibyśmy odpłynąć od bazy, kiedy zaczyna przypominać roztańczony huragan - białe na białym z kołder i poduszek. To nic, w kieszeniach drzemią przecież drobne kształtki wiosen, ciepłowody. Pijemy z jednej szklanki. Czas nie znosi spóźnień Patrz, z gracją znów topnieje marzec. Za moment bulwary rozpychać się będą jak rzeka, rozpędzać - nabierać wiatru w buty. W rozdaniach młody lipiec roześle podbicia uśmiechów. Sandały na drogę. Za progiem powietrze i ostry smak parmezanu zbierane częściej niż w klaserze znaczki. Daty garbują twarze, mają cień szakala. Wciągniemy biel oczami, ktoś sprawdzi rozkład nabożeństw. A chciałoby się jeszcze raz, kradnąc zamieć słońca, zapętlić w nowe - zapisklić. Michalina Gałka-Nosiadek