Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julia Bruns
Źródło: https://www.julia-bruns.com/autorin/julia-bruns
1
7,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzona: 1975 (data przybliżona)
Julia Bruns, in einem kleinen Dorf mitten in Thüringen geboren, studierte Politikwissenschaft, Soziologie und Psychologie an der Universität Jena. Nach ihrer Promotion im Fach Politikwissenschaft arbeitete sie viele Jahre als Redenschreiberin und in der Öffentlichkeitsarbeit. Heute schreibt sie als freie Autorin.http://www.julia-bruns.com
7,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Eiskalte Ostsee Julia Bruns
7,0
6/180/2022
Wyzwanie LC styczeń 2022 - Początek
Wiedzieliście, że na terenie NRD przez kilka lat po wojnie znajdowały się obozy sowieckie? Takie odpowiedniki koncentracyjnych, tylko siedzieli w nich Niemcy wschodni nadzorowani przez ruskich. Masowo lądowała tam niemiecka młodzież, w wieku między 15 a 18 lat, podejrzana o działania antysowieckie, bandytyzm i przestępstwa przeciwko ludzkości. A jak to z podejrzewaniem w tamtych czasach było, to wiadomo. Spojrzał człowiek w zła stronę albo minę miał niewłaściwą, to zaraz sąsiedzi donosili i się lądowało w mamrze. Trochę spojleruję, ale takie właśnie jest tło tej powieści. Co się okazuje na samym końcu.
Książkę wybrałam jako jedno ze styczniowych wyzwań LC, bo na okładce wyczytałam, że nieboszczyka znaleziono pierwszego stycznia. Nie spodziewałam się innych odniesień do rozpoczynania czegokolwiek (poza rozpoczęciem śledztwa, oczywiście) i faktycznie, oprócz 1.01. innych związków z początkiem czegokolwiek nie ma. Można jeszcze dorobić sobie teorię, że policjantka rozstaje się z mężusiem i się wyprowadza, więc zacznie się dla niej nowe życie. Być może z nowym kolegą... Ale nie jest to wątek rozwijany, bo książeczka ma 250 stron i trzeba rozwikłać morderstwo, a nie zajmować się perypetiami uczuciowymi pani śledczej.
Rugia jest całkiem niedaleko Polski, polecam wycieczkę. Niestety, drogo, bo się zrobiła u Niemców (też zachodnich) modna. No i nie wiem, jak bardzo byśmy byli narażeni na stereotypy: w powieści kradzione samochody z Rugii czasem udaje się złapać na polskiej granicy (a częściej nie) i pojawia się polska sprzątaczka. Naprawdę, wciąż jeszcze kradniemy Niemcom fury? W Polsce już takie same jeżdżą I ta sprzątaczka z Polski mnie dziwi, aż tam pojechała zarobić?
W każdym razie ja na Rugii byłam, na stereotypy antypolskie nie trafiłam, a wyspa piękna jest.
A, i plus dla wydawcy: wspomniana jest nasza "Solidarność" i nie tylko słowo to jest napisane po polsku, ale także z ś i ć!