Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pozycja dla początkujących lub zagubionych, którzy wpadli w spiralę rozpoczynania i porzucania ciągle to nowych projektów. Tak właściwie ta książka to streszczenie i zawarcie podsumowania kilku innych pozycji, jeśli czytałeś książki takie jak: - Czysty kod, R. Martin, - Czysta Architektura, R. Martin, - Jedna rzecz, G. Keller, J. Papasan, - Praca głęboka, C. Newport, lub kilka innych pozycji poruszających lub odwołujących się do zbliżonych tematów, to śmiało możesz iść dalej, nic nowego tutaj nie znajdziesz, ba, pozycje wymienione powyżej dokładniej i szerzej opisują konkretne problemy. Niestety w kilku zagadnieniach mam wrażenie, że autor powołuje się na jakiegoś autora zupełnie mijając się z jego głównym przesłaniem. Np. znajdziemy odwołanie do Pracy głębokiej, C. Newporta, która wg tego ostatniego nie powinna i nie może ograniczać się do dążenia do stanu przepływu, ba stan ten może skutecznie uniemożliwiać dalszy rozwój, bo w stanie przepływu łatwo zdryfować w złym kierunku, będąc zaślepionym radością tworzenia, stan przepływu nie sprzyja też trzymaniu minimalizmu, bardzo łatwo się zapędzić z klepaniem kodu tylko po to aby utrzymać stan przepływu i być na „haju”.