Nie ukrywam, że bardzo lubię bloga Pani Lidii, jej podcasty a także relacje i podcasty Pana Pawła.
Książkę czytało się rewelacyjnie. Napisana w formie właśnie takich krótkich podcastów- raz opowiadanych z perspektywy Pani Lidii a raz Pana Pawła.
Znajdziemy w niej rozdziały m.in. o Białym Domu i amerykańskich kampaniach wyborczych, Nowym Jorku, Hollywood czy przylądku Canaveral oraz Cmentarzu Narodowym Arlington. Do wielu miejsc i informacji autorzy nie mieliby dostępu, gdyby nie zawód dziennikarza, dlatego książka pełna jest ciekawostek i zakulisowych relacji. A to wszystko opowiedziane z reporterską wnikliwością i dużą dawką poczucia humoru ale i dystansu do siebie. Świetna, polecam!
Ameryka jest fascynująca. I mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją zobaczyć. Tymczasem poznaję ją poprzez podcast i bloga pani Lidii Krawczuk (amerykaija.pl).
Fantastyczny głos, ciekawi goście, ogromna wiedza i mnóstwo ciekawostek. Więc jeśli USA zaprzątam wam głowę, to koniecznie zajrzycie i go follow na Instagramie :)
W tym roku pani Lidia wraz z mężem Pawłem Żuchowskim napisali wspólnie książkę o swoich przygodach w Stanach. Ależ tę książkę dobrze się czyta!
Są tu relacje i kulisy z życia zawodowego, a także prywatne doświadczenia. Można m.in zajrzeć za kulisy gali oscarowej, rozejrzeć się po Nowym Jorku, podejrzeć misję NASA, zobaczyć co się dzieje w Białym Domu i jak wyglądają kampanie prezydenckie. Jest też opisane bliskie spotkanie trzeciego stopnia z huraganem oraz historia selfie z Joe Bidenem.
Bardzo polecam, zwłaszcza na jesienne wieczory. Ja z przyjemnością jeszcze raz do niej wrócę.