Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Kwietniewski
![Andrzej Kwietniewski](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
3,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,3/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Blondynka z miasta łodzi Andrzej Kwietniewski ![Blondynka z miasta łodzi](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/27000/27972/352x500.jpg)
3,3
![Blondynka z miasta łodzi](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/27000/27972/352x500.jpg)
Coś strasznego. Efekt kryzysu wieku średniego w wykonaniu artysty plastyka, który pewnego dnia postanowił pisać. Nudna, przekombinowana, wulgarna. Nienaturalne dialogi między bohaterami, częściowo przeintelektualizowane (odnoszę wrażenie, że autor desperacko chciał pochwalić się znajomością słownictwa i pojęć z zakresu psychologii stąd nie pasujące do akcji pseudopsychologiczne wypowiedzi postaci nie wnoszące nic do fabuły),a częściowo nie trzymające się kupy, niezrozumiałe czy wręcz wulgarne (np.: przerzucanie się elokwentnymi odzywkami, które nie dotyczą konkretnych wydarzeń i do żadnych nie prowadzą, po prostu są, czy również nic nie wnoszące poza niesmakiem obleśne wypowiedzi o kobietach porównywanych do mięsa i ścierwa). Do tego należy dodać wręcz nachalną reklamę pubu „Łódź Kaliska”, która skutecznie do jego odwiedzenia zniechęca (zdarzało się, że pub wspominany był co 2 strony),obleśnego głównego bohatera i pokazanie Łodzi w sposób zbyt turpistyczny, potwierdzający wszelkie na jej temat stereotypy – nie bardzo wiadomo po co i dlaczego. Męczarnia!!!
Blondynka z miasta łodzi Andrzej Kwietniewski ![Blondynka z miasta łodzi](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/27000/27972/352x500.jpg)
3,3
![Blondynka z miasta łodzi](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/27000/27972/352x500.jpg)
Tę "książkę" (chyba najgorszą, jaką kiedykolwiek miałam w ręce) - ja, wielbicielka Łodzi - dostałam w prezencie od wielbicielki Łodzi. Uwielbienie, nie tylko nasze, przejawia się konkretnie: wspieramy. Wszelkie, zazwyczaj wzbudzające podziw i uznanie - łódzkie, w ostatnich latach, wspaniałe inicjatywy. Tym razem wsparcie dotyczyło Domu Wydawniczego Księży Młyn, które to Wydawnictwo również wspiera (i propaguje) to, co łódzkie. Tym bardziej więc gorycz rozczarowania uwiera. Innymi słowy: nie czytać! Dlaczego? Bo ta "książka", to opis degrengolady: alkoholik - od dziesięcioleci, pijany, upijający się, pijący w tej chwili, roi sobie. Żona tego alkoholika, alkoholiczka, tak samo (wino żłobią butelkami, kilka butelek na łeb za jednym zamachem). Niby kryminał miał być - nie ma (NIE MA). Niby klimat Łodzi miał być - nie ma. OJ NIE MA!!! Książka miała być - NIE MA. Jest coś na kartkach zapisane, w okładki włożone, i wydane. A szkoda! Strasznie szkoda. No, bo rzecz dotyczy Łodzi, i dzieje się w magicznej Łodzi (znaczy - miała rzecz się dziać).
Do Wydawnictwa: sławić, wspierać i propagować trzeba, należy, to nasz - wielbicieli Łodzi : ) obowiązek. Ale taka chała?! Nie powinno być siły, która byłaby w stanie zmusić Wydawnictwo do wydania czegoś takiego. TO jest odrażające! Ta "treść", to jakiś koszmar! Odrzuca, nie ma sposobu, żeby TO czytać.
Do Czytelników: bardzo, ale to bardzo należy się przyglądać, co z tego Domu się kupuje, bo nieopacznie człowiek wpiera takie coś, a diament bez wsparcia może pozostać
NIE CZYTAĆ! Wydawnictwo upomnieć! Czasu - życie mamy jedno - na taką obrazę (Łodzi, fabuły, akcji, logiki, sensu, smaku, kultury, słowa) nie tracić. "Treść" jest wulgarna, obrzydliwa, a popisy autora - pseudo psychologiczne wynurzenia - nie mieszczą się w żadnej kategorii oceny. Żadnej! Ta "treść" sprawia wrażenia, że ktoś zapisał bełkot pijanego w sztok człowieka.