cytaty z książek autora "Douglas Kennedy"
A później możesz zbliżyć się do krawędzi, spojrzeć w dół i powiedzieć sobie: Wystarczą dwa kroki, żeby moje życie się skończyło. Czy naprawdę byłoby to takie okropne?
Alkohol nie łagodzi wspomnień, tylko je blokuje... do następnego ranka. Na dłuższą metę nic nie jest w stanie ich złagodzić. Nic.
To okropne, z jaką łatwością potępiamy najważniejszych ludzi w naszym życiu, prawda? I to wcale nie dlatego, że tak myślimy, ale z powodu własnej frustracji.
Czemu się przed innymi maskujemy? Czyżby dlatego, że w głębi serca wszyscy panicznie boimy się ostatecznie odsłonić?
[…] W każdym mężczyźnie drzemie mały chłopiec.
Kiedy tracimy wszystko, co kiedyś było dla nas ważne, jaki jest sens zamartwiania się tym, że wpadamy w jeszcze większe gówno?
...istnieją nieszczęścia, z których nie sposób się podźwignąć. Możemy się przyzwyczaić do poczucia straty, które dręczy nas minuta po minucie. Możemy zaakceptować rozpaczliwy smutek, przez którego pryzmat zaczynamy postrzegać rzeczywistość. Możemy się nawet nauczyć żyć z tą stratą. To jednak nie oznacza, że rana się zabliźni ani że cierpienie pozwoli się zamknąć w jakimś metalowym pudełku i da o sobie zapomnieć.
Jednakże poznałem miłość w jej najgwałtowniejszej i najgłębszej formie. Odnalazłem drogę i znów zbłądziłem.
Mimo wszystko to i tak przywilej....Nawet jeśli doświadczyło się go jedynie przez krótką chwilę.
Dla większości z nas takie właśnie podobne do siebie dni stanowią osnowę życia. Szczęśliwy lub nieudany związek, ekscytująca albo ogłupiająca praca, bliskość, która nadaje naszej egzystencji sens, brak bliskości... Wszystko to, całe to spektrum ludzkich doświadczeń, istnieje w każdym społeczeństwie, nieważne, czy ograniczonym przez mur, czy też nie.
Wszyscy pragniemy wolności, lecz z dnia na dzień coraz bardziej grzęźniemy w domowych pieleszach. Marzymy o podróżach bez bagażu, choć gromadzimy wszystko, co tylko się da, by w końcu utknąć w miejscu na dobre.
Czy w życiu da się zmierzać w dobrą stronę? Czy nie jest raczej tak, że ciągle błądzimy, by tylko chwilami odnajdywać drogę?
Nic dziwnego, że pociąga nas idea intymności, dzięki której możemy nie tylko uczepić się kogoś i uwierzyć, że nie jesteśmy na tym świecie sami, ale też uciec od prozaicznej powtarzalności życia.
Młodość to naprawdę wspaniała rzecz, którą potrafimy w pełni docenić dopiero z perspektywy czasu, kiedy zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nasze ciało coraz gorzej znosi kolejne nasze wyskoki.
.... duma to najbardziej destrukcyjne z uczuć. Nie pozwala nam bowiem skupić się na niczym poza naszym kruchym ,,ja", poza naszą racją, i w ten sposób uniemożliwia przyjęcie do wiadomości innych niż nasza interpretacji tego, co się wokół dzieje. Każe nam się okopywać na naszych pozycjach. Sprawia, że nie chcemy drugiego człowieka nawet wysłuchać. Zmusza nas, byśmy odepchnęli od siebie jedyną osobę, z którą (...) mieliśmy szansę na szczęście. Zabija miłość naszego życia.
Możemy się przyzwyczaić do poczucia straty… Możemy zaakceptować rozpaczliwy smutek… To jednak nie oznacza, że rana się zabliźni.
Kiedy przeszłość przestaje być procesją widm?
Kiedy potrafimy z nią żyć.
Są w życiu takie chwile, gdy człowiek marzy tylko o tym, by zwinąć się na podłodze w kłębek, zakryć oczy rękami i siłą woli odegnać od siebie skutki własnej głupoty.
Możemy się przyzwyczaić do poczucia straty, które dręczy nas minuta po minucie. Możemy zaakceptować rozpaczliwy smutek przez którego pryzmat, zaczynamy postrzegać rzeczywistość. Możemy nawet nauczyć się żyć z tą stratą. To jednak nie oznacza, że rana się zabliźni ani, że cierpienie pozwoli się zamknąć w metalowym pudełku i da o sobie zapomnieć.
Każdy ma jakieś zastarzałe rany. (...) Ale z niektórymi rana da się żyć, inne nigdy nie przestają boleć.
Każde popełnione przestępstwo jest zasadniczo szare, bo każdy człowiek rzuca cień...który go ściga.
Życie każdego człowieka jest niezwykłe, lecz jednocześnie banalne i oczywiste.
O samotności można powiedzieć wiele dobrego.
Robienie zakupów to akt rozpaczy. (...) Tak właśnie współcześni ludzie spędzają swój czas. Zakupy to wielka aktywność kulturalna tej epoki, która wiele mówi na temat całkowitej bezwartościowości współczesnego życia.
... nie istnieje coś takiego jak wspomnienie przypadkowe. Wszystkie się jakoś tam między sobą łączą, bo nie ma nic poza opowieścią. A jedyną tak naprawdę interesującą nas opowieścią jest życie, które nazywamy naszym.
W każdym mężczyźnie drzemie mały chłopiec. Kiedy czegoś pragną - kobiety - zasypują ją zabawkami w nadziei, że jej to dostatecznie pochlebi.
W każdym intymnym związku… zawsze jesteśmy współwinni czynów drugiej osoby.
Ach, ten seks: najwspanialsze antidotum na całą rozpacz tego świata.
Rozwód, choćby i całkiem spodziewany, jest mimo wszystko przyznaniem się do okropnej porażki.
....w każdym intymnym związku (szczególnie takim, które trwa wiele lat) zawsze jesteśmy współwinni czynów drugiej osoby. A kiedy przekroczymy granicę seksualności, stajemy się zakładnikami losu. Można kategoryzować, powtarzać sobie, że osoba, z którą sypiasz jest racjonalna i podobna do ciebie, a później odkryć jeden z największych truizmów: nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę czai się w głowie drugiego człowieka.