cytaty z książek autora "Samuel Adalberg"
Wesoło brać, ale smutno oddać.
Komu czego brakuje,
drogo to szacuje.
Kto maluje brwi,
to świat z niego drwi.
Jaka brzoza, taka korka; jaka matka, taka córka.
Brzuch głodny nie jest swobodny.
Brzuch tłusty, łeb ma pusty.
Brzuch nie ma uszu.
Brzuch i główka, studencka wymówka.
Gdy szczupły brzuch, przeważa duch.
Kiedy w brzuchu pusto, w głowie groch z kapustą.
Buderacki, nie ma chleba, to jedz placki.
Lepszy własny chleb niż pożyczona bułka.
Reszta z Bukareszta.
Zanim cudze buty odziedziczysz, będziesz długo boso chodził.
Każde bydlę ma swe figle.
Takim bądź, za jakiego chcesz być miany.
Chapaj byki, póki czas.
Kto powiedział A, ten musi i B powiedzieć.
Każdy Adam, jak zechce, znajdzie swoją Ewę.
Nie utyjesz samymi całusami.
Capem śmierdzi, kto capa głaszcze.
Kto nigdzie nie bywał, swoją chałupkę najpiękniejszą być rozumie.
Gdzie bywasz rzadziej, tam przyjmują radziej.
Bywalec – był dwa razy na wiatraku, a raz w kościele.
Cegła do cegły, będzie dom.
Jedna jaskółka nie czyni lata, nie czyni miasta jedna chata.
Czyja chata, tego prawda.
Kto wyjdzie z chama na pana, nie ma gorszego gałgana.
Chciej jak najlepiej, a przestań na tym, co być może.
Język, czyli tak zwany żargon żydowski do niedawna jeszcze uchodził za gwarę, służącą jedynie do porozumiewania się dla najniższych pod względem inteligiencji warstw żydowskich. Językowi temu (a na nazwę tę, zarówno z punktu badań lingwistycznych, jak i społecznej jego wagi, zasługuje on bezsprzecznie), odmawiano, po części słusznie, nie tylko terminologji naukowej, ale i zdolności wypowiadania głębszych myśli, wyrobienia, które pozwala językowi być tłumaczem wszystkich naszych pojęć i w ogóle wątpiono, czy kiedykolwiek posiadać będzie literaturę i czy takowa zajmie jakie stanowisko w dziejach cywilizacji.