Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bernard Singer
Znany jako: Regnis
3
8,0/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Urodzony: 16.06.1893Zmarły: 30.06.1966
Polski dziennikarz okresu międzywojennego.http://
8,0/10średnia ocena książek autora
30 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje Nalewki Bernard Singer
7,0
Nie są to wspomnienia wysokich lotów. Suche i lakoniczne, przypominają czasem oględne sprawozdanie. Wiele rzeczy Singer przemilcza - np. mówi sporo o ojcu, natomiast właściwie nic nie dowiadujemy się ani o matce, ani o rodzeństwie.
Z drugiej strony jest kilka ciekawych rzeczy natury obyczajowej i historycznej. Można sie np. przekonać, jak ważnym wydarzeniem była rewolucja 1905r. także pod względem obyczajowym. Dlatego polecam osobom zainteresowanym przełomem wieków XIX-XX i tematyką żydowską.
Moje Nalewki Bernard Singer
7,0
Największym rozczarowaniem jest to, że nie ma w tej książce żadnego przepisu na słodki alkohol do wykonania w domu.
A poza tym to interesująca książka. Może język jest nieco suchy, ale nie jest to w końcu powieść tylko sprawozdanie wieloletniego dziennikarza ze świata, który wydaje się bardzo obcy. A jest obcy dlatego, że opisuje kulturę ludzi, którzy mieli inną przeszłość, inne możliwości i inną religię niż miała ją większość Polaków. Regnis pokazuje z jednej strony wielki pęd do robienia interesów, handlu, prostego rzemiosła ale z drugiej strony praktycznie brak jakiejkolwiek innej rzeczywistej alternatywy dla większości Żydów. Zobaczyłem pewne zwyczaje i tradycje, które dla mnie są egzotyką. Ale także i takie, które był praktycznie takie same jak u rodowitych Polaków (porównując np. z "Dziewczętami z Nowolipek") a były warunkowane przez nieprawdopodobną z naszej perspektywy biedę.
W końcówce Regnis przechodzi też do polityki - przecież mam do czynienia z wieloletnim sprawozdawcą politycznym. On odkrył przede mną proces w którym kształtował się polski antysemityzm polityczny. To ciekawy przyczynek, ale będę go dopiero drążył.
Najważniejsza refleksja, przyszła, kiedy przeczytałem taki fragment: "Nie wiem ile sklepów było na Nalewkach. W każdym razie w ciągu pierwszych lat naszego stulecia liczba ich wzrosła dziesięciokrotnie. Duży lokal dzielono na części, a w każdej z nich inny kupiec urządzał swój sklep, czasem było ich pięciu, sześciu. [...] Większość sklepów w podwórzach często zmieniała właścicieli. Najmniejszy kryzys zmiatał drobnych kupców."
Przecież ja to znam!!! Ja to widziałem! Wszyscy to widzieliśmy! Całe nasze lata dziewięćdziesiąte i początek tego wieku to były w Polsce jedne, wielkie Nalewki. Rozkładane łóżka, blachoszczęki, stadion, tuszyn itd. To był jeden olbrzymi rój handełesów. A i teraz miejscami on trwa: miesiąc temu byłem na ryneczku w Piasecznie i to mi bardzo przypominało targ arabski a teraz zobaczyłem w tym Nalewki z początku XX stulecia. Mam obraz tego, jak można wziąć życie we własne ręce, nie mając wielkiego kapitału ani wiedzy. Chyba lepiej rozumiem Zydów bo i ja sprzedawałem kiedyś prześcieradła i koniaki w Budapeszcie.