Gosia ma czterdzieści lat, uczy historii i jest dość świeży po rozwodzie. Pragnie zmiany, zapomnienia, dystansu do swojego życia, poukładania go od nowa. Kiedy dostaje możliwość wyjazdu na trzymiesięczne stypendium do Barcelony, nie waha się ani chwile. Jest to dla niej ogromna szansa, możliwość na spojrzenie na życie inaczej, oderwanie się od codzienności. Na miejscu zbiera materiały o wojnie domowej, poznaje „prawdziwą” Brazylię, jej mieszkańców, ich codzienność. Kobieta nawiązuje nowe przyjaźnie, jest zauroczona nie tylko miastem, ale również jego mieszkańcami, w szczególności jedna osoba staje się jej bardzo bliska – Marc.
Czego dowie się o Barcelonie? Kogo tam pozna? Co połączy ją z tajemniczym mężczyzną? Jak potoczą się losy Gosi?
Książka pt.: „Zakochana w Barcelonie” to nie tylko historia Gosi. Jest doskonałym przewodnikiem po tym magicznym mieście. Opisy cudownych uliczek, zabytków itp. są bardzo ciekawe, sprawiają, że oczami wyobraźni się tam przenosimy i zdecydowanie chcemy to wszystko zobaczyć własne oczy.
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/02/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_14.html
Minus za "Kocham Cię" po 5 dniach. Minus za postacie wyrwane z telenoweli - w Barcelonie nie ma przeciętnych ludzi: są tylko weterynarz gej, wykładowczyni spotykająca się z człowiekiem na którego spadł niedoszły samobójca, gospodyni z córką z depresją czy bezdomny historyk. Główne atrakcje do zwiedzenia w 3 dni zajmują bohaterce całą wiosnę, a lokalni mieszkańcy znają wyłącznie ciekawostki z pierwszego lepszego przewodnika - natomiast doskonale pamiętają dokładne daty i genezy nazw ;)
Ogólnie "z braku laku" lekka lektura - ale strasznie naiwna