Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To drugi numer magazynu, który miałam okazję przeczytać. I tym razem moja ocena jest tylko dobra, mimo barwnej i przyciągającej uwagę szaty graficznej. Jest tu dużo krótkich opinii o książkach, tekstów reklamowych, kulturalnych aktualności (np. o przyznanych nagrodach literackich, o upadłości wydawnictwa Merlin),ale brakuje dłuższych artykułów, felietonów i bardziej ambitnych materiałów. Zamieszczony na pierwszych stronach raport o polskich bibliotekach bardziej przypomina spis danych statystycznych niż interesujący tekst. Na szczęście, jest kilka materiałów, które ratują ten numer. To na przykład krótka, ale sensowna i rzeczowa rozmowa z Bogusławem Chrabotą, autorem powieści "Psy Egiptu",oraz wywiad z prawdziwego zdarzenia z autorami kryminału "Rodzinny interes". Ciekawy jest artykuł o nowym wydaniu "Pana Tadeusza" z ilustracjami Jana Wilkonia (osobiście wolę stare i wznawiane wydania ilustrowane przez Szancera czy Andriollego). Tematem numeru są Książki Roku 2015 - laureatki plebiscytu magazynu, jednak teksty o nagrodzonych tytułach (m.in. "Małej Zagładzie" Janko i "Turnieju Cieni" Cherezińskiej) nie powalają. Mogą jednak zachęcić do lektury tych, którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać tych wartościowych książek. Na mnie zachęcająco podziałał artykuł o "Biografiach odtajnionych" Joanny Siedleckiej. Nazwisko autorki to sprawdzona marka, a tematyka książki wydaje się intrygująca. I na koniec dwie perełki - krótki, ale inteligentny i sarkastyczny felieton Marka Ławrynowicza o tym, jak miasto Nowa Ruda postanowiło odebrać Oldze Tokarczuk tytuł honorowego obywatela, oraz dłuższy i nie mniej zjadliwy felieton Krzysztofa Masłonia na temat czytanych przez Polaków książek i list bestsellerów, które skłoniły autora do porównania współczesnej Polski o wsi Taplary znanej z "Konopielki". Intrygujące! I naprawdę zabawne - te dwa teksty polecam najbardziej!