Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bolesław Lesman
Źródło: https://www.facebook.com/793616157329175/photos/793622227328568/
2
7,3/10
Urodzony: 24.11.1924Zmarły: 1981 (data przybliżona)
polski dziennikarz i pisarz pochodzenia żydowskiego. Urodzony 13 listopada 1924 roku w Łodzi. Więzień obozów koncentracyjnych, w których stracił rodziców, a także brata, wprawdzie ocalałego, ale zmarłego tuż po wojnie na gruźlicę. Studiował chemię na politechnice i ekonomię w Wyższej Szkole Ekonomicznej, ale studiów nie ukończył, odkrywszy dziennikarskie powołanie. Zaczynał w „Głosie Robotniczym”, następnie przeniósł się do „Expressu Ilustrowanego”, gdzie doszedł do stanowiska kierownika działu miejskiego. W 1967 roku wydał w „Książce i Wiedzy” pisaną kilka lat książkę „Recepta na miliony”, w której nakreślił biografię Oskara Kona, właściciela Widzewskiej Manufaktury, dając tej biografii niezwykle szerokie tło historyczne i ekonomiczne. Książka doczekała się pochlebnych recenzji, ale w kwietniu 1968 roku stał się ofiarą pomarcowej, antysyjonistycznej kampanii. Wyrzucony z pracy i pozbawiony możliwości wykonywania ukochanego zawodu w listopadzie 1968 roku wyjechał z Polski. Po krótkim pobycie w Izraelu zamieszkał w Republice Federalnej Niemiec, gdzie został zatrudniony w radio Deutschlandfunk w Kolonii i otrzymał niemieckie obywatelstwo. Bywał w Polsce dzięki swoistemu układowi z Służbą Bezpieczeństwa, której jednak nie dostarczył żadnego cennego materiału. Trudy życia nadszarpnęły zdrowie Lesmana. Pierwszy zawał miał w 1980 roku, drugiego już nie przeżył. Zmarł rok później w wieku 57 lat.https://www.facebook.com/Boles%C5%82aw-Lesman-793616157329175/
7,3/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Recepta na miliony: z dziejów rodu Konów Bolesław Lesman
7,6
Jest to książka, która zmieniła moje postrzeganie nie tylko miasta Łodzi, którego historii dotyczy, ale postrzegania rewolucji przemysłowej w ogóle, a aspektów globalizacji i finansowo-kapitałowej rewolucji w szczególności. Ta rewolucja - przejście od "kapitalizmu prostego" do ery globalnego przepływu pieniądza, ustroju koropracyjno-bankowo-finansowego - dzieje się na naszych oczach. Rządzą nami międzynarodowe molochy finansowe, zdolne wywoływać (i gasić) wojny, wygrywać wybory oraz obalać rządy - to ostatni etap tego procesu. Pierwszy etap, ten wczesny, gdy finansowanie przemysłu powoli stawało się ważniejsze od samego przemysłu - opisuje "Recepta na miliony". Książka wielce pouczająca. Historia od pucybuta do milionera, jakich w XIX wiecznej Łodzi było wiele. Jednak ów milioner poszedł dalej niż inni. Dzięki kontaktom globalnym przewidział obie wojny światowe i był w stanie szantażować polski rząd przedwojenny - jako właściciel największego przedsiębiorstwa w kraju. Była to słynna sytuacja opisywana w dowcipie: jeśli pożyczysz od banku milion i nie oddasz - to masz problem, natomiast jak pożyczysz od banku dziesięć miliardów i nie oddasz - to bank ma problem.
Wielka książka, świetnie napisana, pokazująca procesy, z jakich sobie na co dzień sprawy nie zdajemy. Ale to one nami rządzą - czy tego chcemy, czy nie.
Recepta na miliony: z dziejów rodu Konów Bolesław Lesman
7,6
Obok "Ziemi obiecanej" obowiązkowa lektura dla miłośników i mieszkańców Łodzi. I może jeszcze dla tych, którym przyjdzie do głowy myśl by nazwać nową ulicę Widzewa ulicą Oskara Kohna. Mieli szczęści inni przemysłowcy że nie trafił im się taki biograf jak Bolesław Lesman (niewątpliwie też bardzo ciekawa postać). Trafiłam na tę książkę kiedyś w bibliotece było to wydanie sprzed kilkudziesięciu lat i nie mogłam się nadziwić, że tak pasjonująca książka zalega zapomniana w osiedlowej bibliotece. I na szczęście mamy wznowienie - gorąco polecam.