rozmawiałem z ćmą wczoraj wieczorem próbowała się wedrzeć do żarówki i usmażyć na żarniku po co to robisz spytałem ją czy dlatego że tak rob...
rozmawiałem z ćmą wczoraj wieczorem próbowała się wedrzeć do żarówki i usmażyć na żarniku po co to robisz spytałem ją czy dlatego że tak robią ćmy czy dlatego że gdyby to był odkryty płomień świecy byłabyś już teraz drobiną popiołu nie masz za grosz rozsądku mam go wiele odparła ale czasami męczy nas jego używanie nudzi nas rutyna i pragniemy piękna i podniety ogień jest taki piękny i choć wiemy że kiedy się zbliżymy za bardzo zabije nas jakie to ma znaczenie lepiej być szczęśliwym przez chwilę i spłonąć w pięknie niż żyć długo i nudzić się przez cały czas więc zwijamy nasze życie w mały rulon a potem je wystrzeliwujemy po to jest życie lepiej być częścią piękna przez jedną chwilę a potem przestać istnieć zamiast istnieć wiecznie i nigdy nie być częścią piękna życie to łatwo przyszło łatwo poszło jesteśmy takie jak ludzie byli kiedyś nim stali się zbyt cywilizowani by się bawić i nim zdążyłem przedyskutować z nią jej filozofię rzuciła się w ofierze na płomień zapalniczki nie zgadzam się z nią osobiście wolałbym mieć o połowę mniej szczęścia i dwa razy dłuższe życie ale równocześnie żałuję że nie mam czegoś czego pragnąłbym tak bardzo jak ona pragnęła się usmażyć.