Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Wagasewicz
2
6,4/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Karmelovy popcorn Katarzyna Wagasewicz
6,3
Historia miłosna jakich wiele z burzliwym romansem i wielkim rozczarowaniem. Całe szczęście, że to tylko 320 stron. Przy większej objętości na pewno nie przełknąłbym.
Opowiadanie zdecydowanie nie dla mnie. Płyciutkie to wszystko, pozbawione głębszych myśli, refleksji. To nie jest pozycja, która w jakikolwiek sposób zagrała na moich emocjach. Rozumiem, że Wydawnictwu Novae Res zależy na pozytywnej opinii tak bardzo, że te kilka darmowych egzemplarzy miało na celu pozytywne zareklamowanie tej pozycji, która co tu dużo mówić bestsellerem nie będzie. Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, bywają one różne. Jednak mdli mnie już od słodzenia Blogerów tylko dla darmowego egzemplarza. Na szczęście istnie portal LC, gdzie o przeczytanych książkach pisze się bez owijania w bawełnę.
Karmelovy popcorn Katarzyna Wagasewicz
6,3
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res oraz autorki Katarzyny Wagasewicz miałam okazję przeczytać i zrecenzować książkę "Karmelovy popcorn". Byłam bardzo ciekawa tej historii już po samym tytule, bo oczywiście uwielbiam popcorn, a w wersji słodkiej tym bardziej 😍.
Powieść za to nie jest cukierkowa. Czytamy ją z perspektywy Sofii – młodej, ambitnej pracownicy agencji reklamowej, prywatnie pasjonatki tańca orientalnego, "Hobbita" i tytułowego przysmaku kinomaniaków. Znaczną część swojego dnia spędza w niesatysfakcjonującej jej pracy, w której znalazła przyjaciół, miłość, ale także wrogów. Brzmi typowo, aczkolwiek jest to naprawdę refleksyjna opowieść.
Biorąc książkę do ręki, nie wiedziałam do końca, czego mam się spodziewać. Myślałam, że będzie to lekki biurowy romans, ale zostałam miło zaskoczona, gdy po kilku rozdziałach historia poszła w naprawdę ciekawym kierunku. Początkowo sceny były dość chaotyczne, jednocześnie zabawne, ale niektóre niepotrzebne – tutaj myślę o współlokatorze głównej postaci, poruszającym się przy niej nago po mieszkaniu, gdy posiadał partnerkę 😅. Na szczęście po kilku rozdziałach powieść nabrała powagi i wciągnęłam się w firmowe intrygi oraz istotny w tej książce wątek miłosny.
Szczególnie mocno podobał mi się motyw korporacyjny, który ukazany był bardzo realistycznie. Każdy z nas na pewno chociaż raz zetknął się z tym światem, lub słyszał o nim od znajomych. Autorka znakomicie opisała typowy wyścig szczurów, relacje na pokaz, sztuczność, przepych i wzajemną nieszczerość pracowników. Świetnie wykreowała przebiegłych kierowników i zapatrzonych w siebie materialistów, dla których sens życia to drogie przedmioty i dążenie po trupach do wyższych stanowisk.
"Karmelovy popcorn" czyta się bardzo szybko, gdyż składa się tylko z 230 stron. To taka powieść w pigułce. Mamy w niej dość krótkie rozdziały, zwięzłe opisy i dialogi. Mimo, że wolę dłuższe książki, to ta zyskała moją sympatię. Podziwiam autorkę, za umiejętność przekazania w tak małej ilości stron różnorodnych emocji – bo takowe naprawdę czułam 🥺. Były momenty typowo żenujące, zabawne, trzymające w napięciu oraz wzruszające. Współczułam Sofii, która próbowała odnaleźć się w świecie ludzi, z których prawie każdy miał mniej lub więcej za uszami. Jednocześnie byłam zła na bohaterkę za podejmowane przez nią decyzje – i tutaj ogromny plus za zbudowanie postaci, która przechodzi ogromną przemianę mentalną 😍. Uwielbiam takie historie!
To nie typ książki, w której jest przestrzeń do domysłów w kontekście dalszych wydarzeń. Tutaj raczej mamy podane wszystko na tacy, aczkolwiek takie widzenie świata oczami Sofii sprawiało mi frajdę. No i zakończenie... Ono było istną wisienką na torcie (lub też ziarenkiem cukru w popcornie 😜),idealnie podsumowało całą drogę bohaterki do docelowego miejsca i zaznaczyło, że przeszłości nie trzeba żałować 🫶.
Polecam więc fanom życiowych i zawsze aktualnych historii zaopatrzyć się w pyszną przekąskę i potowarzyszyć Sofii w korporacyjnych intrygach i porywach serca 🍿💛.