Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hans Girod
![Hans Girod](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
5,0/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Hans Girod (ur. 1937) jest niemieckim prawnikiem oraz pisarzem. Uzyskał doktorat i habilitację, był docentem na Uniwersytecie Humboldta.
Zajmował się m. in. przestępstwami na podłożu seksualnym oraz kwestią identyfikacji sprawców.
Napisał kilkanaście książek związanych z tematyką morderstw. W obszarze jego zainteresowań leżały zwłaszcza zbrodnie popełniane w NRD.
Zajmował się m. in. przestępstwami na podłożu seksualnym oraz kwestią identyfikacji sprawców.
Napisał kilkanaście książek związanych z tematyką morderstw. W obszarze jego zainteresowań leżały zwłaszcza zbrodnie popełniane w NRD.
5,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Der Kannibale. Ungewöhnliche Todesfälle aus der DDR
Hans Girod
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Der Kannibale. Ungewöhnliche Todesfälle aus der DDR Hans Girod ![Der Kannibale. Ungewöhnliche Todesfälle aus der DDR](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-book-352x500.jpg)
5,0
![Der Kannibale. Ungewöhnliche Todesfälle aus der DDR](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-book-352x500.jpg)
Książka jest dosyć interesująca i chwilami nawet zaskakująca, a więc zasłużyłaby na wyższą notę, gdyby nie kilka niedociągnięć. Autor nie tylko przeprowadza studium przypadku, ale i usiłuje wyjaśniać, jak wyglądały pewne kwestie prawne w NRD. Uwaga wrażliwi, pojawiają się zdjęcia, fakt, że czarno-białe, ale można na nich zobaczyć np. odcięte dłonie i stopy.
Co w takim razie poszło nie tak? Niestety, parę rzeczy. Szumnie zapowiadany na okładce kanibal ma zachęcić spragnionego wrażeń odbiorcę (w końcu infotainment),aby sięgnął po książkę, natomiast właśnie dwa przypadki kanibali są ze wszystkich zdecydowanie najmniej godne uwagi.
Rozbawiło mnie także zmienianie nazwisk ofiar, które w pewnych momentach i tak WIDAĆ na wycinkach prasowych. Odrobinę nieprofesjonalne, albo podajemy pełne informacje, albo dbamy o to, żeby dobrze ukryć to, czego nie chcemy lub nie powinniśmy pokazywać czytelnikowi.
Ostatni słaby punkt - słownictwo. Niemiłosiernie duża liczba powtórzeń, pewne zwroty jestem w stanie wyrecytować bez zająknięcia. Niby dobrze, kiedy czyta się książkę w obcym języku, ale po jakimś czasie ograniczone słownictwo nuży. Najbardziej rozzłościł mnie jednak słowniczek - w porządku, rozumiem, że skróty przeróżnych jednostek policyjnych z tamtego czasu należałoby wyjaśnić, bo nie są każdemu znane, ale inne terminy... Poczułam się zażenowana. Dlaczego autor zakłada, że druga osoba jest idiotą i nie zna słów takich jak "etiologia", "ekshibicjonista" czy "amnezja"? Czyżby miał tak niskie mniemanie o swoich rodakach?