Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Margaret Hardisty
3
5,3/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Między nami mężatkami. Słów kilka o kobiecych sposobach wpływania na mężów
Margaret Hardisty
5,0 z 2 ocen
9 czytelników 0 opinii
1995
Najnowsze opinie o książkach autora
Sztuka uwodzenia własnej żony Margaret Hardisty
6,2
Książka zdecydowanie napisana przez osobę głęboko wierząca. Przez większość książki jednak tego nie ukazuje i powinno się ją dobrze czytać osobą njenawrocony. Jednak zdaje się być napisana w latach 70/80 przez co wiele rad jest już przestarzałych. Ciężko znaleźć dzisiaj takich ignorantów wśród mężczyzn, lub taką niewiedzę dotycząca życia i ciała kobiet. Niemniej książka pomogła mi zwrócić uwagę na kilka kwestii które warto zmienić w małżeństwie. Jednak jestem przekonany że na pewno znalazła by się książka która zrobiła by to samo a była napisana na współczesne czasy i wyciągnął bym z niej dużo dużo więcej. Jak ktoś nie ma niczego innego to warto przeczytać. Jako zakup odradzam i polecam poszukać czegoś bardziej współczesnego.
Sztuka uwodzenia własnej żony Margaret Hardisty
6,2
Bardzo dobrze się czyta. Napisana przystępnym językiem potrafi wciągnąć, żeby być przeczytaną szybko i przyjemnie. Autorka faktycznie skupia się na truizmach i większość inteligentych mężczyzn to wszystko wie, ale skondensowana forma pozwala sobie wiele przypomnieć o codziennych spotkaniach z małżonką. Nie uważam, że przestawione przez pisarkę zachowania są archaiczne. Są uniwersalne na przestrzeni lat. Jest jedna rzecz, która mocno zaniża ocenę. Jej bardzo mocno powiązanie z chrześcijańską postawą, która pod koniec książki staje się prawie fanatyczną. Pomimo, że sam jestem praktykującym katolikiem i uważam się za osobę mocno wierzącą to opisy autorki są irytujące w nawiązaniu wszystkiego do Boga. W ostatnim rozdziale sama jakby przekreśla to co napisała do tej pory opisując, że wszystko to jest nie ważne jeśli nie wierzymy w Boga. Dlatego też w opisie powinno być przede wszystkim to, że to książka, która pozwoli cieszyć się szczęśliwym związkiem jeśli tylko powierzymy życie Bogu. Przynajmniej osoby niewierzące nie wydadzą zbędnie pieniędzy.