Krakowskie wydawnictwo SQN bez wątpienia lubi zaskakiwać swoich czytelników. W barwnym katalogu książek sygnowanych tą nazwą można natrafić choćby na… oficjalną kontynuację legendarnego serialu „Z Archiwum X”. Tyle, że to kontynuacja przeniesiona na strony fabularnego komiksu. Na początku 2015 roku ukazał się jego pierwszy tom pt. „Wyznawcy”, zaś kilka miesięcy później miała miejsce premiera drugiego, omawianego tu tomu pt. „Żywiciele”. Cóż można powiedzieć, jeśli nie to, iż Fox Mulder i Dana Scully są znowu na tropie?
Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/z-archiwum-x-zywiciele-vol-2-joe-harris-chris-carter/
Kto z nas nie słyszał o legendarnym już serialu „Z archiwum X”? Przygody agentów specjalnych Foxa Muldera i Dany Scully to jeden z wielu symboli lat 90. I początku XX wieku. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie obejrzałam ani jednego odcinka. Może kilka scen mignęło mi kiedyś w telewizji. Mam jednak dobre wytłumaczenie – pierwszy odcinek wyszedł trzy lata przed moim narodzeniem, a w Polsce premierę miał kilka miesięcy przed tym. Postanowiłam jednak nadrobić zaległości, a swoją podróż do świata nadprzyrodzonych zdarzeń zaczęłam od komiksu.
Wiecie, jak to jest z odgrzewanymi kotletami. Zazwyczaj się nie udaje i dlatego nie byłam pewna, czy ta historia mi się spodoba. Efekt może i nie był spektakularny, czytałam w swojej karierze komiksowej maniaczki lepsze pozycje. Jednak pierwszy tom intryguje, wciąga i sprawia, że chce się jeszcze. Może w końcu nadrobię serialowe zaległości i obejrzę „Z Archiwum X”?
Pod względem graficznym komiks na pewno można uznać za dopracowany. Autorzy konsekwentnie trzymają się jednego stylu i za to duży plus. To czy ten styl się komuś podoba, czy nie, to już sprawa prywatna. Mnie z początku kreska nie przekonała. Wydaje się dość toporna, ale z czasem zrozumiałam, że był to celowy zabieg. Swoim charakterem świetnie wpasowuje się w historię. Surowość świetnie oddaje chłód, tajemniczość i grozę. Co najlepsze – bohaterowie wyglądają jak żywcem wyciągnięci z ekranu telewizora.
Po pełną recenzję zapraszam na https://niekulturalnakulturalnie.wordpress.com/2016/03/02/i-want-to-believe-z-archiwum-x-wyznawcy/