cytaty z książek autora "Sui Ishida"
Jeśli jednak ktoś napisałby powieść na podstawie moich doświadczeń z pewnością... byłaby to tragedia.
Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych - jeżeli nastąpi reakcja... Obie ulegną zmianie.
Ból jest twoim przyjacielem, sprzymierzeńcą... Ból mówi, kiedy jesteś poważnie ranny... A wiesz, co jest w bólu najlepsze? Pokazuje, że nie jesteś jeszcze... MARTWY!
Im bardziej czytelnik rozumie sposób myślenia autora, tym lepszy jest odbiór całej książki.
Strach jest jak ogień. Jeśli umiesz się z nim obchodzić, ogrzeje cię, przygotujesz na nim posiłek i rozjaśnisz mrok. Ale jeśli stracisz nad nim panowanie, może spalić wszystko i cię zabić.
Kiedy mogę spojrzeć na świat oczami narratora i poczuć swobodę poruszaniu się po świecie opowieści, jestem podekscytowany i głęboko wzruszony.
- Fueguchi naprawdę myślisz, że jestem twoim braciszkiem? Wiesz, że osobowość jednostki jest składową wspomnień i poznanych osób. Uważam, że kształtuje się zarówno przez smutne i radosne chwile. Dlatego bez względu na to, co zrobię, nie zostanę Kanekim. Ja… przepraszam.
- Zgadza się. Myślę, że jesteś Sasakim. Wcześniej trochę się pogubiłam. Wiem, że masz zupełnie inne wspomnienia i charakter, ale gdy pomyślę, że mojego braciszka już nie ma, robi mi się strasznie smutno. Ale coś was łączy. Oboje za dużo myślicie nad różnymi rzeczami.
Stań się silniejszy, Haise. Dość silny, by zabijać ghule. Najsilniejsi tracą najmniej.
Dopiero ten, kto nie umie się powstrzymać od ataku może okazać się naprawdę żałosny.
Żałosne jest bowiem, gdy chęć zemsty tak przysłania komuś oczy, że potem nie jest w stanie żyć własnym życiem.
Cały czas nawijasz o tym, że chcesz umrzeć lub zniknąć, ale to dlatego, że jeszcze nie znalazłeś sensu istnienia. Ale uwierz, niedługo to się zmieni. Nie marnuj życia, które z takim trudem zbierałeś do kupy.
Wielki Kaneki był bohaterem tonącym w bagnie tragedii. Jego cierpienia były cudowne. Szczególnie kiedy walczył i był przekonany, że nic nie da mu rady!
- Dlaczego? Przecież go lubią, prawda?
- Tak to już jest z przywódcami. Ci na samej górze zawsze są samotni, nawet jeśli mają wielu przyjaciół.