rozwiń zwiń

Znalezione w Ninatece: Wojenne lato z Bobkowskim

LubimyCzytać LubimyCzytać
09.07.2015

Rozpoczynamy nowy cykl artykułów, w których literaturę i jej twórców będziemy przedstawiać w audiowizualnej odsłonie – posłuchamy fragmentów ciekawych książek i poznamy filmy dokumentalne o polskich pisarzach. Na pierwszy ogień wybraliśmy Andrzeja Bobkowskiego i jego genialnie wpisujące się w letnią aurę „Szkice piórkiem”.

Znalezione w Ninatece: Wojenne lato z Bobkowskim

To lektura stworzona na upał i czas wakacji. Chyba nikt tak jak Andrzej Bobkowski nie potrafił dać się ponieść nicnierobieniu i niemyśleniu o niczym. Chyba nikt tak jak on nie potrafił zachwycić się pięknem świata w jego codziennych (zwłaszcza letnich) chwilach i zatrzymać się w teraźniejszości. I z całą pewnością nikt tak porywająco nie pisał przed nim ani po nim o jeździe na rowerze. A przy tym wszystkim należy zaznaczyć, że pisał o czasach II wojny światowej – o okresie, kiedy wojna dopiero zaczynała nabierać impetu, o okresie, kiedy sielski piknik na francuskiej łące w każdej chwili mogło przerwać bombardowanie.

Szkice piórkiem to arcydzieło polskiej diarystyki i jedna z najlepszych pozycji literatury polskiej XX wieku. Cztery lata pisania, tysiące przejechanych kilometrów, setki notatek. Początkowo był to jedynie dziennik prowadzony na własny użytek, z czasem okazał się portretem czasów i człowieka krytycznie przyglądającego się ludzkości i kulturze. Przede wszystkim jest to zapis niesłychanego poczucia wolności Bobkowskiego i epikurejska pochwała życia – nastawienie, które chyba większości z nas udziela się latem, a u tego genialnego diarysty nie prysło nawet w obliczu wojny.

By nie być gołosłownym fragment literacki:

Jakie te dni są tutaj [za miastem] długie. Jeden dzień jest tu tak długi, jak tydzień w Paryżu. Ludziom wydaje się, że życie jest tak krótkie, iż trzeba w nim zmieścić jak najwięcej. Dla mnie najwięcej dzieje się wtedy, kiedy nic się nie dzieje. Jeden dzień tutaj jest naprawdę kawałkiem życia. Co wart jest dzień, w którym ani przez chwilę nie można pomyśleć lub móc całkiem nie myśleć. Życie coraz to bardziej zamienia nas na istoty myślące do połowy, operujące strzępami, na myślących gałganiarzy. Przeciętna inteligencja człowieka współczesnego, mnie samego, przypomina raczej potłuczoną mozaikę, jakieś niesamowite puzzle, niemożliwe niemal do złożenia w jedną całość. Fragmenty bywają olśniewające, ale brak im tego ośrodka, tego kawałka, od którego można zaczynać budowę całości. I gdy nie wiadomo, co z tych myśli złożyć, odkąd zacząć składankę, człowiek ucieka od nich.

I by dopełnić obrazu – zwłaszcza tej jego części wojenno-sielskiej – fragment „Szkiców...” w interpretacji Adama Ferencego:


Fragment „Szkiców piórkiem” w interpretacji Adama Ferencego; prod. Polskie Radio S.A.; więcej na ninateka.pl.

Za udostępnienie materiałów serdecznie dziękujemy serwisowi Ninateka.pl.  


komentarze [2]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Monika Długa 10.07.2015 08:40
Oficjalna recenzentka

Rewelacyjny Pomysł! :) I Bobkowski!!! :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 09.07.2015 15:16
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post