Rzeźbiarz łez Erin Doom 7,8
ocenił(a) na 104 dni temu 🦋Nica to dziewczyna, która jest niezwykle delikatna, nosi w sobie wiele dobroci, mimo że straciła bliskich, na jej twarzy gości uśmiech. Nie znikał on z twarzy nawet, gdy działa się jej krzywda. Przyznam, że nie raz było mi przykro, a już najbardziej wtedy, kiedy pojawiały się wspomnienia z sierocińca, w którym dorastała Nica z Rigelem. To, ile musieli przeżyć, jak były traktowane dzieci, sprawiało, że serce mi się krajało. Dziewczyna była samotna, jej pasją i odskocznią od rzeczywistości były małe zwierzątka, które większość ludzi ignorowała. Zajmowała się nimi, chroniła i spędzała z nimi czas. Dla innych było to dziwne zainteresowanie, więc po części ona sama zaczęła tak uważać. Gdy trafiła do rodziny, która wykazała chęć zaadoptowania Niki, ukrywała to, by tylko w ich oczach pozostać idealna. Pragnęła rodziny i chciała tym ludziom pokazać że jest warta ich miłości.
🦋Rigel to tajemniczy chłopak, który nie jest łatwym człowiekiem,izoluje się od innych, do tego bywa niemiły, a jego postawa nie raz krzyczy obojętnością, jakby nikt i nic go nie interesowało. Jego zachowanie w niektórych przypadkach może być niezrozumiałe, jednak im dalej brniemy w ich historię tym więcej dowiadujemy się o nim. Bywał złośliwy, nie raz potrafił zdenerwować, lecz za tym wszystkim skrywało się uczucie, którego nie chciał do siebie dopuścić, więc z nim walczył. Rigel uważał, że jedynie co potrafi to niszczyć. Nie chcąc zaburzyć delikatności, niewinności Niki odpychał ją od siebie na wszelkie sposoby.
🦋Relacja Niki i Rigela toczyła się naprawdę powoli. Dlatego jeśli ktoś nie lubi slow burn to zaczynając tę książkę, niech nie liczy na szybsze tempo. Ich relacja rozkwitała, robili krok do przodu, ale wiele w tył. Zostało to opisane, w taki sposób, by pokazać, że jedna strona, jak i druga muszą sobie zaufać. Napięcie budowane między nimi jest naprawdę niesamowite, na tyle, że gdy doszło do pierwszego pocałunku miałam ochotę krzyczeć z tych emocji. Nie wyobrażam sobie, aby było tutaj szybsze tempo, ono po prostu nie pasowałoby to do tej historii. I choć dla niektórych z boku może to wydawać się dziwne, że mimo tego, jak chłopak odpycha Niki, ona dalej jest dla niego dobra. Jednak tylko oni wiedzą co przeżyli w dzieciństwie.
🦋Historia opowiadana jest z perspektywy Niki, lecz pojawia się też narracja trzecioosobowa, w której możemy bardziej poznać Rigela, co kierowało jego niektórymi zachowaniami i dostrzec pewne sprawy inaczej. „Rzeźbiarz łez” to na pewno poruszająca historia, o relacji dwojga nastolatków, ale też o rodzinie i zaufaniu. Czyta się płynnie, do tego można poczuć się lekko, jak motyl. I chociaż książka nie jest usłana wielką radością, to jednak warto ją poznać. Sądzę, że ta historia pozostanie w mojej pamięci na dłuższy czas.