Mój Leonardo. Pięćdziesiąt lat rozsądku i szaleństwa w świecie sztuki i poza jego granicami Martin Kemp 7,3
ocenił(a) na 62 lata temu M. Kemp “Mój Leonardo” - Pięćdziesiąt lat rozsądku i szaleństwa w świecie sztuki i poza jego granicami
Autorem książki jest Martin Kemp, ceniony znawca niezwykłych osiągnięć Leonarda da Vinci, który zawodowo zajmuję się historią sztuki, choć pierwotnie kształcił się w zakresie nauk przyrodniczych. Pozycja ta zawiera informacje mniej znane o wybitnym człowieku a może nawet w większości - o jego dziełach. Co ciekawe i myślę, że warto o tym poinformować - w jednym z badań (2013 rok) Leonardo da Vinci otrzymał zaszczytne pierwsze miejsce jako najbardziej znana postać urodzona przed XX wiekiem. Michał Anioł znalazł się tuż za nim. Już sam tytuł pozycji może świadczyć o niezwykłej “relacji” ponieważ autor używa zaimka “mój” w odniesieniu do osoby mistrza. Notabene Kemp zgodnie z podtytułem zajmuje się już pięćdziesiąt lat twórczością Leonarda. W całej książce możemy znaleźć liczne fragmenty, gdzie wyraźnie dostrzec można szacunek i podziw Kempa do prac da Vinci. Jak brzmi informacja na okładce, poniższa publikacja zawiera aż 105 ilustracji, co zasługuje na pochwałę. Choć nie bardzo interesuję się sztuką bardzo lubię książki gdzie już dużo rysunków, ponieważ pobudza to wyobraźnie, lubie zwracać uwagę i analizować szczegóły wykonanej pracy. Doceniam również solidność gramatyczną i jakość wydania pozycji (twarda oprawa, świetne grafiki, sama treść bez literówek czy błędów stylistycznych). Warto nadmienić, że książka została wydana w wydawnictwie Arkady.
Skupmy się teraz na samej treści tejże publikacji Kempa. W początkowych rozdziałach autor w sposób bardzo wnikliwy a jednocześnie wciągający i ciekawy dokonuje resume najbardziej znanych obrazów Leonarda da Vinci takich jak “Ostatnia Wieczerza” czy “Mona Lisa”. Odnośnie różnego rodzaju analiz autor podaje ciekawy przykład, że podczas wielu badań ulegamy zjawisku błędnej percepcji i “patrzenia życzeniowego” ponieważ widzimy nie to co faktycznie jest a to co chcemy zobaczyć aby potwierdzić nasze przypuszczenia czy stawiane tezy. Niewątpliwe da Vinci był człowiekiem renesansu, interesował się wieloma dziedzinami techniki i sztuki (geometria, teoria płynów czy optyka oka). Autor wysnuwa podejrzenie, że dla Leonarda najważniejszym postulatem w dążeniu do zrozumienia przyrody było poznanie podstawowych praw rządzących światem zjawisk.
Równie ciekawą częścią książki był opis jak wyglądają renowacje tak wielkich dzieł, autor opisuje ze szczegółami jak ciężka i mozolna to praca, która wymaga niebywałej cierpliwości. W dodatku wiąże się to na pewno ze stresem i możliwą ewentualną nagonką ze strony np. mediów. Nie ma żadnych formalnych przepisów związanych z tym jak daleko można ingerować w dzieło sztuki. Jest to niebywale cienka granica, między ingerencją w dzieło a tylko jego renowacją. Kolejny aspekt poruszony w książce który bardzo mnie zainteresował to całe spektrum działań, które należy wykonać aby potwierdzić lub zaprzeczyć czy konkretny obraz jest faktycznie dziełem danej osoby czy jest to raczej falsyfikat lub kopia. Autor przytacza jak wyglądają obecne, nowoczesne metody badania obrazów (od promieniowania rentgenowskiego, podczerwieni - IR aż do wykorzystywana promieni katodowych). Kemp z niebywałą inteligencją i erudycją opowiada o dziełach, ma bardzo dużą wiedzę na ten temat. Jest ekspertem w swojej dziedzinie więc często jest proszony o pomoc w badaniach obrazów Leonarda. Co mnie zaskoczyło i nie byłem wcześniej tego świadomy - to fakt, że da Vinci pozostawiał odcisk swojej dłoni na farbie. Niezwykle to ciekawe i intrygujące! Kemp w swojej publikacji skupił się na ważnych pod względem techniczym tematach odnośnie obrazów Leonarda. Trochę ubolewam, że tylko mała część książki stanowi wzmiankę na temat teorii spiskowych i niezwykłej popularności książek Dana Browna na temat mistrza (ostatnie, końcowe rozdziały).
Reasumując, książka ciekawa - dowiedziałem się mnóstwa nieznanych mi faktów na temat twórczości Leonarda da Vinci. Co prawda liczyłem na trochę inną formułę książki, ale ostatecznie z całym przekonaniem mogę polecić tę pozycje tym, którzy pragną zgłębić wiadomości na temat tego niezwykle wszechstronnego człowieka a przede wszsytkim jego dzieł. Publikacja Kempa umożliwa dotarcie do mniej znanych faktów, co jest tylko bardzo pozytywną stroną książki. Polecam!
Książkę przeczytałem dzięki Stowarzyszeniu Sztukater za co bardzo dziękuję.