rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki. Uważam, że powinna zostać w sferze blogowej i nigdy nie zostać opublikowana, nie mówiąc o wydawaniu kolejnych części.
Fabuła tej książki jest po prostu głupia, niedopracowana. Sam powód, dla którego Violet trafiła do domu wampirów wydał mi się naciągany. Nagle zrobili z niej więźnia luksusowego pałacyku. Po co? Kupy to się nie trzyma. Bohaterzy strasznie płascy, a miłość, która niby się narodziła między Kasparem i Violet godna pożałowania i aż niewiarygodna. Uczucia opisane bardzo nędznie i całkowicie nieprawdopodobnie. Dialogi dosyć suche i nienaturalne. Sama Violet w pewnym momencie zaczęła mnie denerwować. Psioczy na te wampiry, ale nic za tym nie idzie. Oddaje się miłosnym igraszkom z dwoma, a potem myśli sobie, że przecież to mordercy, ojejku, jejku! Aż oczywiście w końcu dochodzi do wniosku, że tak bardzo kocha swojego księcia... Całość niespójna, płytka.
Odniosłam wrażenie, jakby autorka własnie pisała sobie opowiadanka tak na bieżąco wymyślając, nie mając pomysłu na dalszy ciąg i koniec historii - "co wyjdzie to wyjdzie". Wszystko wygląda nieprzemyślanie i dosyć dziecinnie. Jak jeszcze na końcu przeczytałam, że autorka sama siebie nazywa artystką, to serio nóż mi się w kieszeni otworzył.
Nie rozumiem jak można wydać coś tak dennego. Stanowczo nie polecam! Marnowanie kasy i czasu!

Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki. Uważam, że powinna zostać w sferze blogowej i nigdy nie zostać opublikowana, nie mówiąc o wydawaniu kolejnych części.
Fabuła tej książki jest po prostu głupia, niedopracowana. Sam powód, dla którego Violet trafiła do domu wampirów wydał mi się naciągany. Nagle zrobili z niej więźnia luksusowego pałacyku. Po co? Kupy to się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemnie się czytało, chociaż gdy już przewróciłam ostatnią stronę czułam pewne rozczarowanie. Cały czas czekałam na rozwinięcie akcji, a tu tego nie było. Ta książka to bardziej zbiór opowiastek z życia Chłopców, a nie coś w stylu powieści. Jeśli traktować to jak luźne opowiadania jest ok, jeśli oczekujesz konkretnej powieści jest już gorzej.
Klimat książki mi się podobał - motory, skóry etc. Wszystko trzyma się kupy. Dzwoneczek na początku nie wzbudziła mojej sympatii, ale później trochę nasze relacje się ociepliły ;) Najbardziej polubiłam chyba Milczka i Pitta, mimo że miał bardzo krótki epizod w książce.

Ogółem oceniłabym tą książkę jako czytadło. Lekko się czyta, czas miło spędzony, ale wybitnego przekazu bym się nie doszukiwała ;)

Przyjemnie się czytało, chociaż gdy już przewróciłam ostatnią stronę czułam pewne rozczarowanie. Cały czas czekałam na rozwinięcie akcji, a tu tego nie było. Ta książka to bardziej zbiór opowiastek z życia Chłopców, a nie coś w stylu powieści. Jeśli traktować to jak luźne opowiadania jest ok, jeśli oczekujesz konkretnej powieści jest już gorzej.
Klimat książki mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna ze słabszych książek, które miałam nieprzyjemność czytać. Okładka i opis zachęciły mnie do sięgnięcia po tą pozycję. Prawdę mówiąc ledwo dobrnęłam do końca...
Najbardziej zawiódł mnie świat stworzony przez autorkę. Kraina magii - tyle można tu wykreować ciekawych rzeczy! A co otrzymujemy? Świat płaski, pozbawiony opisów, niedokończony... Postaci także rozczarowują. Niby każda miała być totalnie różna od innych, ale wyszła z tego jakaś rozmazana papka. Bez wyrazu, bez pomysłu...
Nie polecam. Szkoda marnować czas...

To jedna ze słabszych książek, które miałam nieprzyjemność czytać. Okładka i opis zachęciły mnie do sięgnięcia po tą pozycję. Prawdę mówiąc ledwo dobrnęłam do końca...
Najbardziej zawiódł mnie świat stworzony przez autorkę. Kraina magii - tyle można tu wykreować ciekawych rzeczy! A co otrzymujemy? Świat płaski, pozbawiony opisów, niedokończony... Postaci także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo mi się podobała. Nie czytałam wcześniej żadnych recenzji tej pozycji i bardzo się cieszę, bo dzięki temu, gdy powoli dowiadywałam się o co chodzi z tym wszystkim (a było to ostatnie niecałe 100 stron!), byłam zaskoczona. Możliwe, że gdybym wcześniej dowiedziała się o tych światach i tematyce, to bym po tą książkę nie sięgnęła, bo nie przepadam za taką tematyką.
"Liżąc ostrze" czyta się lekko, jest napisana przystępnym językiem, nie ma dłużyzn, historia jest ciekawa. Znajdziemy tu wątek kryminalny i paranormalny. Wszystko zgrabnie połączone. Przeczytałam tą książkę w dwa dni - ciężko było mi się oderwać.
Ogółem polecam :)

Książka bardzo mi się podobała. Nie czytałam wcześniej żadnych recenzji tej pozycji i bardzo się cieszę, bo dzięki temu, gdy powoli dowiadywałam się o co chodzi z tym wszystkim (a było to ostatnie niecałe 100 stron!), byłam zaskoczona. Możliwe, że gdybym wcześniej dowiedziała się o tych światach i tematyce, to bym po tą książkę nie sięgnęła, bo nie przepadam za taką...

więcej Pokaż mimo to