rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam wrażenie, że autorka naoglądała się Rancza. Kopiuj wklej : pijaczki na ławeczce, wójt, jego pomagier, do tego proboszcz, gosposia i zielarka. Nawet nie kończę tej książki. Szkoda czasu.

Mam wrażenie, że autorka naoglądała się Rancza. Kopiuj wklej : pijaczki na ławeczce, wójt, jego pomagier, do tego proboszcz, gosposia i zielarka. Nawet nie kończę tej książki. Szkoda czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja wielka miłość czytelnicza ;)
Uwielbiam zarówno książkę jak i film. wspaniale oddaje klimat tamtych czasów, ludzkie charaktery. Widać, że autorka bardzo chce pokazać głupotę i ciasnotę umysłową wyższych sfer. Historia snuje się niespiesznie, można się delektować na każdym kroku.

Moja wielka miłość czytelnicza ;)
Uwielbiam zarówno książkę jak i film. wspaniale oddaje klimat tamtych czasów, ludzkie charaktery. Widać, że autorka bardzo chce pokazać głupotę i ciasnotę umysłową wyższych sfer. Historia snuje się niespiesznie, można się delektować na każdym kroku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam wszystkie trzy części autorstwa Marzeny Rogalskiej. Pierwszą z ciekawości, drugą siłą rozpędu, ale trzecią już niejako z przymusu. Fabuła generalnie ciekawa, ale...
Bohaterowie są wszyscy tacy doskonali, każdy ma wyjątkowy talent, w czymś jest genialny, albo co najmniej świetny. Główna bohaterka przez wszystkich kochana, lubiana, gdzie się nie pojawi, każdy chce jej usłużyć, ma specjalne względy, same ach i och. Żadnych wad, same zalety.
No takie zagęszczenie geniuszu dla mnie bardzo mało wiarygodne.
Książki generalnie przeczytać i zapomnieć.
Zniechęciłam się do pisarstwa pani Rogalskiej po tej "trylogii".

Przeczytałam wszystkie trzy części autorstwa Marzeny Rogalskiej. Pierwszą z ciekawości, drugą siłą rozpędu, ale trzecią już niejako z przymusu. Fabuła generalnie ciekawa, ale...
Bohaterowie są wszyscy tacy doskonali, każdy ma wyjątkowy talent, w czymś jest genialny, albo co najmniej świetny. Główna bohaterka przez wszystkich kochana, lubiana, gdzie się nie pojawi, każdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię bloga Michaliny Grzesiak. Często bawi do łez, czasem wzrusza. Świetnie pokazuje trudy macierzyństwa bez tej lukrowanej otoczki, która znamy z reklam artykułów dla dzieci i mam.
Książka mnie bawiła, wzruszała tak jak blog autorki.
Ku pokrzepieniu udręczonych dziećmi matek :))))

Bardzo lubię bloga Michaliny Grzesiak. Często bawi do łez, czasem wzrusza. Świetnie pokazuje trudy macierzyństwa bez tej lukrowanej otoczki, która znamy z reklam artykułów dla dzieci i mam.
Książka mnie bawiła, wzruszała tak jak blog autorki.
Ku pokrzepieniu udręczonych dziećmi matek :))))

Pokaż mimo to