Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Muszę przyznać, że książka momentami mnie nudziła. Często musiałam się zmuszać do czytania. To zapewne dlatego, że w książce nie znajdziemy wielu dialogów. Najwięcej będzie opisów czynności Kahlen oraz jej emocji. Pomimo tego bardzo mi się ona spodobała,jak zresztą wszystkie książki Kiery Cass. Sam pomysł Kiery na przedstawienie syren, w całkowicie inny sposób, niż zwykle robią to ludzie był niesamowity. Bardzo urzekło mnie zakończenie historii, a dokładnie kilkanaście jej stron. Uważam, że prawie zawsze ma ono duży wpływ na całość powieści i to udało się Kierze, jak zresztą we wszystkich jej książkach.
Każdemu polecam przeczytanie tej książki, nie tylko tym, którzy wcześniej mieli styczność z innymi dziełami tej autorki.

Muszę przyznać, że książka momentami mnie nudziła. Często musiałam się zmuszać do czytania. To zapewne dlatego, że w książce nie znajdziemy wielu dialogów. Najwięcej będzie opisów czynności Kahlen oraz jej emocji. Pomimo tego bardzo mi się ona spodobała,jak zresztą wszystkie książki Kiery Cass. Sam pomysł Kiery na przedstawienie syren, w całkowicie inny sposób, niż zwykle...