rozwiń zwiń
maryśka

Profil użytkownika: maryśka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
1
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

„Święcie wierzyłem, że jestem inny i wyjątkowy” – napisał Kajetan, opisując młodość swojego bohatera.

Zostaliśmy wrzuceni do świata. Razem ze swoim ciałem i umysłem, w dodatku razem z innymi ludźmi (a pierwsze może być już wystarczająco skomplikowane). Po prostu, jakoś tak wyszło. Może sprawił to Ktoś, ale jeśli ten Ktoś to sprawił, najwyraźniej założył, że sami zorientujemy się, o co Mu chodzi. Mógł powiedzieć każdemu wprost na początku, byłoby prościej. Nie oznajmił nam Ktoś swej woli prosto w twarz, zanim pojawiliśmy się tu, no i cóż, w efekcie mamy coś, co nazywamy „życiem”. Jakie bywa to życie, opisuje „Myślodsiewnik”.

Podobała mi się już sama dedykacja.

„Myślodsiewnik” jest dobry dla każdego. Jeśli ktoś ma wiele głębszych niż Rów Mariański przemyśleń na temat życia, odnajdzie w zdaniach książki część swoich i ucieszy się, że nie jest sam. Jeśli ktoś takowych nie ma, to stworzona jest okazja ku temu, by ich trochę nabył. Przydadzą się czasem.

Bohater tekstu otwiera się. Mówi o rzeczach, o których nikt raczej nie opowiedziałby na rozmowie kwalifikacyjnej. Ani przy kasie. Ani we wpisie na Fejsie. Książka to bezpośredni, gotowy zapis ludzkiego wnętrza. Fajnie jest czasem poczytać ludzkie wnętrze.

Z tej książki można by wyciągnąć kilka cytatów i podpisać je „Albert Einstein” lub „Steve Jobs”. Osoby, które nie są ich psychofanami, nie miałyby prawa zorientować się, że słowa te nie należą do wyżej wymienionych. Po prostu, w „Myślodsiewniku” znajdują się błyskotliwe, mądre i przejmujące spostrzeżenia. Warto takimi się otaczać.

Ta książka to oryginalnie opisana zwyczajność. Na czym polega dobra literatura, jeśli właśnie nie na tym?

„Święcie wierzyłem, że jestem inny i wyjątkowy” – napisał Kajetan, opisując młodość swojego bohatera.

Zostaliśmy wrzuceni do świata. Razem ze swoim ciałem i umysłem, w dodatku razem z innymi ludźmi (a pierwsze może być już wystarczająco skomplikowane). Po prostu, jakoś tak wyszło. Może sprawił to Ktoś, ale jeśli ten Ktoś to sprawił, najwyraźniej założył, że sami...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika maryśka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
1
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 10,0

Spędzone
na czytaniu
2
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]