cichaksiazka

Profil użytkownika: cichaksiazka

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
4
Przeczytanych
książek
4
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
14
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/

Nie mogę inaczej zacząć tej opinii niż od słów: TA KSIĄŻKA TO CUDO! Gdyby nie przeglądanie tych wszystkich blogów książkowych i księgarni internetowych bardzo mało prawdopodobne, że kiedykolwiek bym się dowiedziała o istnieniu tej książki. Historia, która w jedno popołudnie trafiła u mnie na pierwsze miejsce pośród tych wszystkich innych powieści, które czytałam. Moja radość, gdy dziś w południe przyjechał kurier i przywiózł paczkę, której wyczekiwałam dwa dni była niepohamowana.

"Jeżeli będę się zajmował tym, co myślą głupcy, nie będę miał czasu na to, o czym myślą ludzie inteligentni."

Oskar ma dziesięć lat i zostało mu nawet niecałe dwa tygodnie życia. Chłopiec jedyne wsparcie jakie odczuwa ma w 'cioci' Róży. Uważa, że jego rodzice są jak to sam powiedział kretynami i każda chwila spędzona z nimi to dla niego męczarnia. Odczuwa przez nich takie odrzucenie z powodu choroby i nie jest świadomy tego jak oni bardzo go kochają. Dzięki pomysłowi pani Róży Oskar przeżywa każdy wiek. Dziś ma dziesięć lat, jutro dwadzieścia i w ten sposób dorasta. Wie, że wkrótce umrze, ale nie rozumie dlaczego nikt mu nie chce powiedzieć tego w twarz.

"Ważniejsze od tego, by wyzdrowieć, jest nauczyć się godzić z chorobą i śmiercią."

Książka zostawia czytelnika w dużym szoku po jej przeczytaniu. Ja po prostu nie mogłam po niej pozbierać myśli. Krążyłam po domu mając w głowię całą tą akcję. Nawet teraz gdy piszę o Oskarze to jestem świadoma, że ten wpis wygląda bez ładu i składu ale staram się najlepiej jak umiem. Po tej historii mam takie wrażenia jak chyba nigdy dotąd. "Oskar i pani Róża" pokazuje punkt widzenia dziecka, które jest już jedną nogą w grobie. Chłopiec dopiero pod koniec swojego życia dostaję wiarę w Boga dzięki Róży. Właściwie to ona mu pomagała w tych najcięższych chwilach. Ta kobieta dawała mu pomysły jak patrzeć na świat bez względu na to czy jesteś chory czy zdrowy.

"Właściwie nie boję się nieznanego. Tylko trochę szkoda mi tracić, to co znam."

Nie dostrzegłam w tej powieści żadnych wad. Dla mnie jest po prostu idealna i nie sądzę, żebym kiedykolwiek zmieniła o niej zdanie. Polecam ją bardzo gorąco i warto zaopatrzyć się we własny egzemplarz, ponieważ dam sobie rękę uciąć, że powrócisz do niej nie raz ;) Miłego wieczorku!

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/

Nie mogę inaczej zacząć tej opinii niż od słów: TA KSIĄŻKA TO CUDO! Gdyby nie przeglądanie tych wszystkich blogów książkowych i księgarni internetowych bardzo mało prawdopodobne, że kiedykolwiek bym się dowiedziała o istnieniu tej książki. Historia, która w jedno popołudnie trafiła u mnie na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/

Nie lubię oglądać najpierw filmów a dopiero później czytać książki, jednak tu miałam wyjątek, Ekranizację widziałam parę razy i za każdym razem się wzruszałam tak samo a nawet mocniej. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że "Szkoła uczuć" jest oparta na opowieści Sparks'a.

"Jestem tutaj, by cię kochać, trzymać w ramionach, chronić. Jestem tutaj, by uczyć się od ciebie i otrzymywać twą miłość. Jestem tutaj, bo nie ma innego miejsca, w którym mógłbym być."

Jamie - córka pastora skrywająca wielki sekret i Landon - zupełne przeciwieństwo dziewczyny. Nikt się nie spodziewał się takiego przebiegu znajomości młodych ludzi. Tych dwoje połączyło coś więcej niż tylko wspólny bal i występ w Boże Narodzenie. Pokochali się, lecz na ich drodze pojawiało się mnóstwo przeciwności. Wielebny, znajomi Landon'a i tajemnica Jamie. Mimo to walczą o swoje uczucia jednak co im po akceptacji ich związku od strony rodziny i przyjaciół jak i tak nie mają sporo czasu. Nic się już nie da zrobić, ale nadal patrzą na dużo spraw z uśmiechem. Wszystkie wzruszające chwile, które przewijają się w książce pod koniec powracają do czytelnika co sprawia, że łzy po policzkach zaczynają płynąć choć nie jesteśmy do końca tego świadomi.

"Bez ciebie jestem zgubiony. Pozbawiony duszy, dryfuję bez domu; samotny ptak, który nie ma dokąd odlecieć. Jestem wszystkim i jestem niczym."

Przyznajmy przed sobą sami, że w takich momentach jak ten gdy Jamie daje Biblię swojej matki Ladonowi w prezencie nie objedzie się przynajmniej bez jednej chusteczki (tak akurat jest w moim przypadku nie mam pojęcia jak jest z wami). Cała powieść nadaje klimat realnego życia. Ludziom o złotym sercom przydarzają się okropne rzeczy, jednak oni się nie poddają. Dziewczyna cały czas jest chętna do pomocy mimo świadomości co niedługo się w jej życiu wydarzy. Najważniejsze jest spełnianie marzeń, a jeśli to się już zaliczy to co nas dalej czeka?

"Uśmiecham się lekko, spoglądając ku niebu, świadom jeszcze jednej rzeczy, której wam nie wyjawiłem: swoją drogą, wierzę teraz, iż cuda się zdarzają."

Piękna książka o miłości i o tym jak można się mocno zakochać. Mimo młodego wieku znać ból jakim jest strata ukochanej. Ekranizacja jest świetna jednak nie oddaje uroku książki i stylu w jakim została napisana. Serdecznie polecam na miłe lipcowe popołudnia, każdemu nastolatkowi jakże dorosłym osobom. :)

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/

Nie lubię oglądać najpierw filmów a dopiero później czytać książki, jednak tu miałam wyjątek, Ekranizację widziałam parę razy i za każdym razem się wzruszałam tak samo a nawet mocniej. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że "Szkoła uczuć" jest oparta na opowieści Sparks'a.

"Jestem tutaj, by cię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/


Eleonora dziwna dziewczyna z dość specyficznym stylem ubierania i wyróżniająca się również wyglądem. Park przystojny, tajemniczy chłopak u którego przeważnie góruje czerń. Tych dwoje ludzi z dwóch różnych planet połączyło coś wyjątkowego. Wrogość na początku znajomości, później wielka miłość jak z bajki. Choć może tak nie do końca. Mają różnie przeciwności, które razem pokonują. Walczą o to na czym im zależy. Zwalczają swoją nieśmiałość i dopełniają swoje charaktery nawzajem. Koniec powieści zaskakuje najbardziej kiedy związek Eleonory i Parka przechodzi największy kryzys, jednak ostatnie słowa lektury udowadniają, że dali radę. Udało im się pokonać wszystko.

"Chcę, żeby wszyscy cię poznali. Jesteś moją ulubioną osobą wszech czasów."


Sięgając po tą lekturę nie byłam do końca przekona co do niej. Na początku sądziłam, że wydałam praktycznie pieniądze w błoto i w tamtym momencie się myliłam. Książka miła, pisana lekkim językiem w sam raz na wiosenne wieczory. Cała opowieść głównie opiera się na miłości Eleonory i Parka, która na początku nie ma żadnego wsparcia. Dziewczyna wciąż jest wyśmiewana jednak pewnego razu jej ukochany postanowił powiedzieć prześladowcom wyraźne "Nie!". Mama bohatera nie pochwala tego związku jak również rodzice Eleonory, którzy nie mają o niczym bladego pojęcia. Podziwiam ją, że dzielnie znosi kpiny rówieśników i problemy jakie ma w domu. Spotkania z Parkiem to jedyne co pomaga jej uciec od ponurej i okropnej rzeczywistości.

"Czy jej go brakowało? Chciała się w nim zatracić. Chciała się wokół niego owinąć jak opaska uciskowa. Gdyby mu pokazała, jak bardzo go potrzebuje, pewnie uciekłby daleko."


Przez szał jaki był na tę powieść liczyłam na coś więcej. Nie zgadzam się jednak z innymi, że ta historia pokazuje prawdziwy świat nastolatków. Tak wypowiada się większość dorosłych na ten temat. Ja natomiast jestem innego zdania. Realny świat wygląda tak iż jeśli jesteś rudy, gruby i dziwny zostajesz odrzucony przez środowisko. Niestety taka jest przykra prawda. Coraz więcej młodzieży patrzy tylko na wygląd, jeśli to im się przypodoba wtedy poznają charakter. Tutaj Eleonora miała takie szczęście że wręcz była skazana na Parka to znaczy prędzej on na nią. Czytanie komiksów, muzyka to główne rzeczy jakie je połączyła.

Mimo iż książka była napisana prostym słownictwem ciężko mi się ją czytało ze względu na formę trzecioosobową za którą zbytnio nie przepadam.

Tak czy owak mimo tych wad, które znalazłam w tej lekturze jest również pełno zalet. Nie żałuję tego zakupu i zapewne sięgnę po kolejną powieść autorki, która ma swoją premierę w lipcu. Polecam tę książkę w szczególności młodzieży, która może znajdzie w niej pełno motywacji jak i dorosłym, którzy zobaczą z jakimi problemami może potykać się ich dziecko w szkole m.in. wyśmiewanie.

Recenzja znajduje się również na blogu - http://cicha-ksiazka.blogspot.com/


Eleonora dziwna dziewczyna z dość specyficznym stylem ubierania i wyróżniająca się również wyglądem. Park przystojny, tajemniczy chłopak u którego przeważnie góruje czerń. Tych dwoje ludzi z dwóch różnych planet połączyło coś wyjątkowego. Wrogość na początku znajomości, później wielka miłość jak...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika cichaksiazka

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
4
książki
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
14
razy
W sumie
wystawione
4
oceny ze średnią 8,8

Spędzone
na czytaniu
18
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]