Opinie użytkownika
Zbiór banałów wyciśniętych z przecież niebanalnego życiorysu. Sprawniejsze pióro, korzystając z przeżyć autorki mogło wynieść przesłanie na znacznie wyższy poziom, nadać głębi, uszlachetnić o jakąkolwiek wyrazistość, zmiażdżyć emocjonalnie, zarazić działaniem, zachęcić do zmian, może nawet życiowego przewrotu, a tak, rozcieńczeniem tematu nie ocali książki od zapomnienia i...
więcej Pokaż mimo toHistoria przyjaźni pełnej wartości i wzajemnego szacunku. A w tle polityka roszcząca sobie prawo do zawłaszczania krwi i zrujnowany świat. Zdecydowanie za krótka. Mann i Hesse to intelekty, dla których i 1000 stron, to drobinka. Mann i Hesse to dusze, dla których i 1000 stron, to okruch. Wiele ważnych aspektów z lat 30-50 XX wieku ledwie szturchniętych. A właśnie Oni w...
więcej Pokaż mimo toTam, gdzie zaczyna się Camus, kończy się we mnie obiektywizm (czy w ogóle istnieje?) i zaczyna podziw. Kocham/lubię dwie rzeczy - literaturę i wolność, a ta książka jest przecież literaturą o wolności. Camus w swoim stylu, w każdym zdaniu współzawodniczy z wiecznością i dość często wysuwa się na prowadzenie. Autor tą książką przypomina nam nas samych. Z innych epok, innych...
więcej Pokaż mimo toKsiążka nie jest kompendium wiedzy o naszym mózgu, a bardziej zbiorem skutków jego uszkodzenia, zamglenia, niedostosowania, buntu czy innego rodzaju odstępstw od normy, a także prób zrozumienia takich a nie innych predyspozycji poszczególnych jednostek dotkniętych poważną chorobą prowadzącą do systematycznego uszkadzania własnego ciała, samobójstwa czy morderstwa, czy...
więcej Pokaż mimo toWszystko zaczyna się od rozpatrywania przeszłości. A skoro przeszłość, to filozofia. A skoro filozofia, to chłodny mord na „kropce” i nieustanny rozkwit interpretacji. Bóg Kołakowskiego, to niestrudzony włóczęga wyczekujący swojej chwili, swojej „minuty chwały”, pozostawiający odpowiedzialność wszystkim obserwatorom. To powtarzanie do zrozumienia. A zrozumieć można tylko...
więcej Pokaż mimo to
Człowiek ze słów.
Niektóre odpowiedzi są surowym mięsem, inne ucztą o niezliczonych potrawach doprawionych tysiącem przypraw. Człowiek opowiadający świat obrazami, tym razem używa słów, które same w sobie są obrazami gotowymi do odtworzenia. Książkę można czytać jak dobry film. Widzieć świat perspektywą Felliniego. Dotknąć jego włoskiej wiosny, amerykańskiego przepychu,...