Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najgorsza książka jaką przeczytałam w ostatnich latach!!! Tak bardzo chcę wspierać polskich autorów w pisaniu nowych książek no ale się nie da, skoro powstaje coś takiego. Ta książka jest o niczym. Połączenie science fiction z horrorem, bo mamy tu z jednej strony jakieś tajne bazy i laboratoria w których odbywają się podejrzane eksperymenty, a z drugiej głównego bohatera, który jest jakimś psychopatą, pragnącym kontrolować swoją ofiarę (czyt. główną bohaterkę) na każdym kroku. Czipy w samochodzie, czipy w telefonach, no szkoda jeszcze, że jej chipa pod skórą nie wszczepił. Ale nasza panna jak w obrazek w niego wpatrzona. Laska totalnie bez charakteru. Niby czasami coś jej tam w głowie zaświta, że może jednak by się mu postawiła, w tych momentach byłam gotowa zmienić moje zdanie, że może jednak nie jest tak źle, ale nie, nie bo jak tylko piękny błękitnooki na nią spojrzy to dziewucha od razu wpada w jego silne ramiona. Jakby tego było mało to sam koniec książki mnie dobił, bo to ta laska do niego przychodzi i praktycznie zapewnia na kolanach o swojej wielkiej miłości. No tragedia. Nie rozumiem dlaczego autorki kobiety, piszą o innych kobietach w taki sposób. Czytam dużo książek napisanych zarówno przez mężczyzn jak i przez kobiety i jedno co się rzuca w oczy to sposób opisywania głównych bohaterów. Jesteśmy silne w męskich książkach i słabe w tych napisanych przez kobiety. A tu to już w ogóle przeginka. Idealny facet, o super umyśle i ciele bo przecież nasz bohater nie ma wad, oprócz bycia stalkerem i głupia jak gęś laska.
Przeczytanie takiej książki zajmuje mi zwykle jeden wieczór. Ale tym razem męczyłam się przez trzy dni. Z naciskiem na słowo męczyłam. No nie było tam nic co mogłoby mi się podobać. Dialogi między bohaterami o niczym, narracja pierwszoplanowa i przedzieranie się przez emocje i rozmyślania naszej bohaterki to jak droga przez mękę. Dobrze tylko, że nie był przedstawiony jego punkt widzenia, bo jakbym chciała czytać o psychicznie chorym człowieku to wybrałabym inny rodzaj literatury.
Jest mi przykro, że jestem zmuszona dać taką recenzję, bo sam pomysł na historię super, tylko gorzej z wykonaniem. Na 31 procencie ok 15 razy zdążyłam już pomyśleć "co za głupia książka", na 66 % poważnie zaczęłam się zastanawiać nad ukróceniem moich męczarni i gotowa byłam ją porzucić, a na 89 % mój kolega zapytał co czytam, że mam minę jakby mnie mdliło. Ale przeczytałam. I szybko ją usunę z mojego Kindla.
Jedno co mnie zastanawia to skąd są te wszystkie wysokie oceny?

Najgorsza książka jaką przeczytałam w ostatnich latach!!! Tak bardzo chcę wspierać polskich autorów w pisaniu nowych książek no ale się nie da, skoro powstaje coś takiego. Ta książka jest o niczym. Połączenie science fiction z horrorem, bo mamy tu z jednej strony jakieś tajne bazy i laboratoria w których odbywają się podejrzane eksperymenty, a z drugiej głównego bohatera,...