rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Tajemniczo i obco brzmiące nazwisko pisarza, grafika na okładce zapowiadająca opowieść science fiction, początkujące na rynku nowe wydawnictwo Azyl - oto kilka elementów, które mogą zachęcić do sięgnięcia po pierwszy tom cyklu "Atlanci" autorstwa Olisa Nari Langa. Niestety, debiutu autora (autorki?) ukrywającego się pod pseudonimem nie można zaliczyć do udanych.

Prolog książki wprowadza nas w klimat sekretów związanych z początkami cywilizacji - poruszone są kwestie budowy piramid, rysunków z Nazca, obrazów naskalnych przedstawiających ludzi w kostiumach przypominających dzisiejszych astronautów, hipotezy dotyczące UFO i udziału kosmitów w rozwoju ludzkości. Niech Was nie zwiedzie ten interesujący początek. Dalszą część książki stanowi bowiem nieudane czytadło dla nastolatek z mocno obecnym, aczkolwiek mdłym do bólu wątkiem romansowym, napisane zdecydowanie niewyrobionym stylem i rojące się od błędów korektorskich.

Powieść przedstawia historię Dalemy, nastolatki żyjącej w kolonii Supali i pobierającej nauki w Ilumenie (instytucji edukacyjnej dla młodych mieszkańców miasta). Dalema ma problemy w relacjach z rodzicami i rówieśnikami, kompleksy i smutne życie w szkole, głównie z powodu dręczącego ją nauczyciela. Jest nieszczęśliwie zakochana w jakżeby inaczej, idealnym i wspaniałym chłopaku, który jednak nie zwraca uwagi na takie szare myszki jak ona. Pojawiają się też inne postacie, ale nie jestem w stanie wiele o nich powiedzieć - zupełnie nie zapadają w pamięć, są zwyczajnie słabo zarysowane, opisane kiepsko i nie pobudzają wyobraźni.

Poprzez całą fabułę rozwija się śmiertelnie nudna intryga polityczna, niby to pełna niedopowiedzeń i uwodząco tajemnicza, a tak naprawdę przewidywalna i śmiesznie wtórna dla każdego, kto przeczytał w życiu... nie wiem, cokolwiek. Albo cokolwiek obejrzał. Czary goryczy dopełnia postępowanie głównej bohaterki, która bystrością nie grzeszy i jej zachowanie potrafi naprawdę irytować.

Tak, niby jest to, co kochamy w fantastyce - wykreowany przez wyobraźnię autora świat i inna rzeczywistość. Ale to kreowanie wygląda następująco - nazwiemy szkołę Ilumenem, konie taktami, a rodziców pafros - będzie z tego fantastyka! Niczego nie będziemy natomiast przedstawiać szczegółowo, bo to już wymaga odpowiednich umiejętności. Z tego powodu raczej nie uświadczymy tu plastycznych opisów świata innej cywilizacji, jej budynków, ulic, pojazdów, wyglądu ludzi. Po prostu brak tu czegoś, co zapadnie nam w pamięć, uruchomi wyobraźnię i sprawi, że poczujemy klimat przedstawionej historii. Dostaniemy wprawdzie opisy kilku zwyczajów, zaczerpniętych ze słowiańskich tradycji, jak i lakonicznie wzmianki dotyczące życia i funkcjonowania Supali. Nie są to jednak z pewnością dopracowane założenia, na których może opierać się dobra książka tego gatunku.

Przywołując brak dobrych opisów, muszę jeszcze wspomnieć o stylu i języku. Niestety, słownictwo jest ubogie, fantastyczne nazwy jakby na siłę, dialogi sztuczne i absolutnie bez polotu. Kompletny brak jakiegokolwiek humoru. Efektem tego wszystkiego jest to, że czyta się szybko i bez wysiłku, po prostu płynie się przez tekst, bo bardziej skomplikowanych fragmentów brak. Nie sądzę jednak, by można było okreslić to zaletą. Spuszczę także zasłonę milczenia na opisy miłosnych uniesień Dalemy, westchnienia do umięśnionej klaty wybranka jej serca, który oczywiście jest męski, tajemniczy, przystojny, niedostępny, ale potrafi być też opiekuńczy, wrażliwy, delikatny i... kompletnie sztampowy.

Podsumowując - niestety nie polecam. Chyba, że szukacie czegoś dla zabicia czasu i lubicie takie nastoletnie rozterki okraszone sztucznym fantastycznym sztafażem. Dla osób szukających dobrej fantastyki - nie dajcie się zwieść okładce i pobieżnym opisom - to zdecydowanie nie jest pozycja warta uwagi.

Tajemniczo i obco brzmiące nazwisko pisarza, grafika na okładce zapowiadająca opowieść science fiction, początkujące na rynku nowe wydawnictwo Azyl - oto kilka elementów, które mogą zachęcić do sięgnięcia po pierwszy tom cyklu "Atlanci" autorstwa Olisa Nari Langa. Niestety, debiutu autora (autorki?) ukrywającego się pod pseudonimem nie można zaliczyć do udanych.

Prolog...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Z mojej strony pożegnanie z cyklem "Zwiadowcy". Nie wiem, być może jestem już zbyt mało młodzieżowa, aby przypadły mi do gustu sztampowe postacie, naiwna fabuła i kiepski styl autora. Przy tytułowej bitwie o Skandię ziewałam z nudów i modliłam się o rychły koniec, a najchętniej wyrżnięcie w pień Willa, Horace'a i obrzydliwie idealnej Evanlyn.

Dobrze życzyłam tylko Haltowi i wciąż uważam, że ta postać autorowi udała się najlepiej.

Z mojej strony pożegnanie z cyklem "Zwiadowcy". Nie wiem, być może jestem już zbyt mało młodzieżowa, aby przypadły mi do gustu sztampowe postacie, naiwna fabuła i kiepski styl autora. Przy tytułowej bitwie o Skandię ziewałam z nudów i modliłam się o rychły koniec, a najchętniej wyrżnięcie w pień Willa, Horace'a i obrzydliwie idealnej Evanlyn.

Dobrze życzyłam tylko Haltowi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż żyję na Śląsku od urodzenia i zarówno moje miasto jak i Katowice są dla mnie czymś bliskim, a także interesują mnie wszelkiego rodzaju legendy miejskie i tego typu historie. Niestety - dosyć się zawiodłam, bo książka nie jest zbyt interesująca, styl jest... dziwny i zupełnie nie czułam w niej katowickiego ducha.

Sięgnęłam po tę książkę, gdyż żyję na Śląsku od urodzenia i zarówno moje miasto jak i Katowice są dla mnie czymś bliskim, a także interesują mnie wszelkiego rodzaju legendy miejskie i tego typu historie. Niestety - dosyć się zawiodłam, bo książka nie jest zbyt interesująca, styl jest... dziwny i zupełnie nie czułam w niej katowickiego ducha.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to manga, która potrafi zauroczyć i wciągnąć od pierwszych stron. Kadry są niezwykle artystyczne i po prostu piękne, przykuwają uwagę detalami i oddziałują na wyobraźnię. Historia toczy się nieśpiesznie, ale brak tu dłużyzn, tempo wydarzeń jest odpowiednie. Zadziwia pomysłowość autora, a stworzony przez niego fantastyczny świat i postacie sprawiają, że ma się ochotę na więcej. :)

Jest to manga, która potrafi zauroczyć i wciągnąć od pierwszych stron. Kadry są niezwykle artystyczne i po prostu piękne, przykuwają uwagę detalami i oddziałują na wyobraźnię. Historia toczy się nieśpiesznie, ale brak tu dłużyzn, tempo wydarzeń jest odpowiednie. Zadziwia pomysłowość autora, a stworzony przez niego fantastyczny świat i postacie sprawiają, że ma się ochotę na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Jest to niewielkich rozmiarów książeczka, przedstawiająca pokrótce kilka sylwetek śląskich harcerzy zaangażowanych w walkę z okupantem podczas drugiej wojny światowej. Ze wspomnień autora wyłaniają się postacie nieskazitelne i szlachetne na każdym kroku, gotowe poświęcić wszystko służbie ojczyźnie. Dobra książka dla wszystkich harcerzy i sympatyków harcerstwa, może przydać się w przygotowywaniu zbiórek historycznych. Trochę razi styl autora i skłonność do idealizowania - nie jest to książka ściśle historyczna ani też porywająca literacka opowieść. Mimo wszystko - moim zdaniem warta uwagi.

Jest to niewielkich rozmiarów książeczka, przedstawiająca pokrótce kilka sylwetek śląskich harcerzy zaangażowanych w walkę z okupantem podczas drugiej wojny światowej. Ze wspomnień autora wyłaniają się postacie nieskazitelne i szlachetne na każdym kroku, gotowe poświęcić wszystko służbie ojczyźnie. Dobra książka dla wszystkich harcerzy i sympatyków harcerstwa, może przydać...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najsłabsza rzecz Stachury, jaką do tej pory czytałam.

Najsłabsza rzecz Stachury, jaką do tej pory czytałam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to