Jesteśmy społecznością, która kocha książki

-Jak zwykle świetnie wyglądasz. -Dziękuję-odparłam bezmyślnie. (...) -I cudownie pachniesz-dodał Patch. -To się nazywa prysznic- odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego. -Mydło, szampon. Ciepła woda. -Nagość. Czuję sprawę.

-Jak zwykle świetnie wyglądasz. -Dziękuję-odparłam bezmyślnie. (...) -I cudownie pachniesz-dodał Patch. -To się nazywa prysznic- odparłam za...

O kurde. Kurdekurdekurde. Potrąciłaś j e l e n i a? Nic się nie stało? Może to był BAMBI?

O kurde. Kurdekurdekurde. Potrąciłaś j e l e n i a? Nic się nie stało? Może to był BAMBI?

- Trzymasz życie bardzo krótko. - A cóż to ma znaczyć? - Boisz się wszystkiego, nad czym nie masz kontroli

- Trzymasz życie bardzo krótko. - A cóż to ma znaczyć? - Boisz się wszystkiego, nad czym nie masz kontroli

- Umiesz chodzić po drzewach? No, powiedz, że umiesz! Uśmiechnął się. - Potrafię latać

- Umiesz chodzić po drzewach? No, powiedz, że umiesz! Uśmiechnął się. - Potrafię latać

- Wiem od Nory, że jesteś pływakiem - oznajmiła mama. Poczułam, że Patch skręca się ze śmiechu. - Pływakiem?

- Wiem od Nory, że jesteś pływakiem - oznajmiła mama. Poczułam, że Patch skręca się ze śmiechu. - Pływakiem?

- Groził, że cię zamorduje i z pewnością dotrzymałby słowa. Miał cię, a więc i mnie także.

- Groził, że cię zamorduje i z pewnością dotrzymałby słowa. Miał cię, a więc i mnie także.

- Chyba mam anioła stróża. Znów uśmiechnął się z wyższością i prowadząc mnie przez pasaż, szepnął: - Wrócę z tobą do salonu.

- Chyba mam anioła stróża. Znów uśmiechnął się z wyższością i prowadząc mnie przez pasaż, szepnął: - Wrócę z tobą do salonu.