rozwiń zwiń
rabfire

Profil użytkownika: rabfire

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 9 lata temu
108
Przeczytanych
książek
149
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
2
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Bardzo cieszę się, że sięgnęłam po książkę „Dwudziesta szósta ofiara”, chociaż muszę przyznać, iż pierwszy raz w życiu miałam jakikolwiek kontakt z twórczością Moniki Siudy.
Na początku nie byłam nastawiona zbyt optymistycznie, ponieważ jest to książka mało znana a jak wiemy w dzisiejszych czasach ludzie sięgają częściej po tzw. „gwiazdki literatury”. Natrafiłam na nią przypadkowo. Zaintrygowała mnie okładka, chociaż jak mówi przysłowie „Nie ocenia się książki po okładce”. Przy tej jednak twórczości takie stwierdzenie byłoby w stu procentach błędne, ponieważ ilustracja idealnie pasuje do opowieści tam zawartej. Aby podzielić jednak moją opinię, trzeba na początku ową książkę przeczytać. Przed zabraniem się za nią, przejrzałam oczywiście wrażenia innych czytelników. Okazały się one bardzo pozytywne. Już drugiego dnia po zakupie kiedy tylko znalazłam wolny czas zaczęłam ją czytać. Sądziłam, że będzie to jedna z tych książek, które czyta się jako dobranocka przed snem. Nie przypuszczałam, że będzie inaczej ale jednak. Wciągnęłam się niesamowicie, nie mogłam zmrużyć oka bez przeczytania kolejnego rozdziału, a przez to pochłonęłam książkę w niecałe 2 noce. W pierwszych rozdziałach autorka zaczyna oswajać nas z głównymi bohaterami. Opisuje wszystko ze staranną dokładnością, pokazuje jakie mają zwyczaje i jacy są. Okazuje się, że postacie z łatwością możemy sobie wyobrazić, ponieważ autorka nie starała się zrobić z nich wyidealizowanych postaci. Są zwyczajnymi ludźmi, którzy tak jak pewnie każdy z nas popełniają błędy, mają wady te małe i duże ale również zalety i umiejętności, które sprawiają, że każda postać jest inna i wyjątkowa. Do połowy książki, żyłam w przekonaniu, że teraz jednak wiem co się wydarzy, że wiem kto jest tym seryjnym zabójcą. Za każdym razem moje przypuszczenia okazały się mylne co punktuje na korzyść książki. Gatunki takie jak kryminał/thriller powinny bowiem wywracać wszystko do góry nogami i utrzymywać nas w stałym napięciu. Ta książka to robi.
„Dwudziesta szósta ofiara” opowiada o Irmie i jej mężu Grzegorzu. Irma jest bardzo zorganizowaną kobietą, robi wszystko na czas. Odkąd pamięta, wylewała nadmiar emocji na papier. Jednak od jakiegoś czasu jest niecierpliwa i pospieszna. Brakuje jej na wszystko czasu.
Od roku obserwuje ją pewien mężczyzna, Tomasz Polak, który jest prywatnym detektywem. Wciąż zastanawia się czym go tak zaintrygowała. Pewnego dnia, kiedy to wykonywał swoje kolejne nudne zlecenie przyłapania męża klientki na zdradzie, ujrzał kobietę wychodzącą za rogu kamienicy. Zrobił jej zdjęcie. Zaraz potem kobieta schowała się za jedną z bram. On siedział w samochodzie i czekał. Po kilku godzinach zza bramy wyłoniła się kobieta. Miała na sobie perukę, wyzywające ubrania i mocny makijaż. Mimo tego wszystkiego była bardzo ładna. Zrobił jej zdjęcie. Obie kobiety były do siebie bardzo podobne. W końcu coś do niego dotarło, te dwie kobiety to tak naprawdę jedna osoba. Był zdumiony tym co zauważył. Od tej pory jego dzień wyglądał tak samo. Nie wiedział czemu to robi, nie wiedział już nawet czy to przez intuicje, która nigdy go nie zawiodła. Wiedział jednak, że ta kobieta musi być w coś zamieszana. Jaką tajemnicę może skrywać?
Monika Siuda pisząc „Dwudziestą szóstą ofiarę” wiedziała co robi. Po przeczytaniu tej książki mogę śmiało powiedzieć, że autorka zna się na rzeczy. Umie poruszyć to co jest najważniejsze w tego typu książkach (kryminał/thriller), czyli utrzymać czytelników w napięciu. Każdemu kto szuka takich wrażeń i emocji na zimowy, jesienny, letni czy wiosenny wieczór serdecznie polecam!

Bardzo cieszę się, że sięgnęłam po książkę „Dwudziesta szósta ofiara”, chociaż muszę przyznać, iż pierwszy raz w życiu miałam jakikolwiek kontakt z twórczością Moniki Siudy.
Na początku nie byłam nastawiona zbyt optymistycznie, ponieważ jest to książka mało znana a jak wiemy w dzisiejszych czasach ludzie sięgają częściej po tzw. „gwiazdki literatury”. Natrafiłam na nią...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika rabfire

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
108
książek
Średnio w roku
przeczytane
8
książek
Opinie były
pomocne
2
razy
W sumie
wystawione
50
ocen ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
608
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
8
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]